Andrea Iannone wystartuje w Grand Prix Włoch ze złamaną kością

Łukasz Kuczera

W ostatnim wyścigu o Grand Prix Francji Andrea Iannone wystartował z kontuzją z barku. Na kilka dni przed Grand Prix Włoch zawodnik Ducati nadal ma problemy ze zdrowiem.

Andrea Iannone zanotował upadek podczas prywatnych testów zespołu Ducatii na torze Mugello. Odbyły się one na kilka dni przed wyścigiem o Grand Prix Francji. Lekarze zdiagnozowali u Włocha zwichnięcie barku.

Pomimo tego urazu, Iannone zdecydował się na występ na torze Le Mans, gdzie zajął piąte miejsce. Od tamtego wyścigu minął już ponad tydzień, a "Crazy Joe" nie ma dobrych wiadomości dla swoich fanów.

Iannone przeszedł kolejne badania i wykazały one, że doszło u niego do złamania kości ramiennej. - Na pewno wystąpię na torze Mugello, ale to będzie dla mnie trudny moment. Nie będę w stu procentach zdrowy. Kilka dni temu przestałem brać środki przeciwbólowe, a w poniedziałek przeszedłem kolejne prześwietlenie. Okazało się, że kość jest złamana, co jest dla mnie przykrą niespodzianką - powiedział zawodnik Ducati.

Włoski motocyklista nie ukrywa, że w tej sytuacji ściganie się na motocyklu nie będzie należało do najłatwiejszych. - Obrzęk nadal sprawia mi wiele bólu. Będę musiał zacisnąć zęby, tak jak zrobiłem to na torze Le Mans. Wyścig przed własnymi fanami na torze Mugello jest dla mnie i Ducati zbyt ważny - dodał Iannone.

< Przejdź na wp.pl