Stal Gorzów vs. Grupa Azoty Unia Tarnów: Pomeczowe Hop-Bęc

Dawid Lis

Gorzowska Stal ulegała w niedzielę liderowi z Tarnowa. W ekipie gospodarzy zdecydowanie zabrakło wsparcia dla Krzysztofa Kasprzaka, a wśród przyjezdnych niemal wszyscy równo punktowali.

Hop:

Greg Hancock i Krzysztof Buczkowski

Tych dwóch zawodników poprowadziło tarnowskie Jaskółki do zwycięstwa w Gorzowie. Amerykanin na niedzielny mecz nieco się spóźnił, a to i tak nie przeszkodziło mu w osiągnięciu bardzo dobrego rezultatu. "Herbie" od razu wsiadł na motocykl i wygrał swoje trzy pierwsze starty. Buczkowski natomiast znakomicie zabierał się spod taśmy, co dawało mu przewagę nad rywalami, ale potrafił także walczyć na gorzowskim owalu.

W Stali tylko kapitan

Krzysztof Kasprzak był jedynym zawodnikiem gospodarzy, który nie zawiódł. "KK" zanotował tylko dwie dwójki, cztery pozostałe biegi wygrywał. Kapitan Stali Gorzów musiał się jednak sporo napracować, ponieważ tego dnia rywale nie dawali za wygraną.

Znakomite starty tarnowian

Kluczem do zwycięstwa Grupy Azoty Unii Tarnów niewątpliwie były starty. Przyjezdni spod taśmy wychodzili zdecydowanie szybciej od miejscowych i najczęściej na dystansie nie dawali się już mijać. Dziewięć indywidualnych zwycięstw gości na torze rywala robi wrażenie. Trójki na swoim koncie w ekipie Marka Cieślaka nie zapisali tylko Artiom Łaguta i Ernest Koza.

  Bęc:

Zachowanie kibiców

W biegu dwunastym na pierwszym łuku upadek zanotował Martin Vaculik. Na wejściu w wiraż było zbyt ciasno i nie znalazło się tam miejsce dla Słowaka. Gdy zawodnik gości upadł na trybunach wśród kibiców miejscowych wybuchła wielka radość. Natomiast gdy Vaculik o własnych siłach wstawał z toru został wygwizdany. Dodajmy, że do powtórki tego biegu sędzia dopuścił całą czwórkę, a goście wygrali 4:2.

Brak drugiej linii

Kompletnie zawiedli Tomasz Gapiński oraz Piotr Świderski. Jeżeli Stal Gorzów ma zdobyć w tym sezonie medal to na pewno zawodnicy uzupełniający parę nie mogą robić po dwa punkty. Tym bardziej jest to niedopuszczalne na własnym torze. Krzysztofowi Kasprzakowi zdecydowanie brakowało wsparcia punktowego ze strony kolegów w pojedynku z tarnowianami.

Gorzowska nawierzchnia

Po raz kolejny tor sprawiał problemy zawodnikom obu ekip. Gorzowski owal jest trudny technicznie. Ponadto w niedzielę, nie po raz pierwszy, powstawały koleiny w różnych fragmentach toru, w które wpadali niemal wszyscy zawodnicy. Przez to niejednokrotnie na torze dochodziło do niebezpiecznych sytuacji, właśnie ze względu na nawierzchnię.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl