Ireneusz Kwieciński: Jeśli trzeba będzie zmienić skład, to się go zmieni
W niedzielę Krośnieńskie Stowarzyszenie Motorowe zmierzy się na swoim torze z Wybrzeżem Gdańsk. Dla Wilków będzie to pierwsze tegoroczne spotkanie w ramach Polskiej 2. Ligi Żużlowej.
W środę poznaliśmy składy awizowane na ten mecz. Trener Ireneusz Kwieciński miał trudne zadanie, bowiem w kadrze jego zespołu znajduje się aż jedenastu seniorów. Ostatecznie zdecydował się on postawić na Tomasza Chrzanowskiego, Mariusza Fierleja, Clausa Vissinga oraz braci Marcina i Tomasza Rempałów.
- Kadra jest szeroka, a wszystkich do składu nie da się wstawić. Skład na pierwszy mecz jest podobny do tego w którym jeździliśmy w zeszłym sezonie, bo wówczas zawodnicy ci spisywali się dobrze. Ponadto jest wzmocniony o Tomka Chrzanowskiego, który też powinien dobrze punktować - tłumaczy szkoleniowiec Wilków, po czym dodaje: - Claus Vissing to nasz najlepszy zawodnik z zeszłego sezonu. On radzi sobie dobrze na naszym torze nawet bez treningu. Marcin Rempała i Tomek Chrzanowski dobrą formę potwierdzili już podczas eliminacji IMP. Słabo pojechał wtedy Tomek Rempała, ale popracował nad sprzętem i już podczas treningu punktowanego spisywał się dużo lepiej.
Na mecz z Wybrzeżem Gdańsk miejsca w składzie zabrakło m.in. dla Tobiasa Buscha czy Dawida Stachyry. - Tobi ma ważne zawody w sobotę wieczorem w Landshut. Nie mógł przyjechać na żaden trening, a z jego formą gdy startował dzień po dniu bywało różnie. Natomiast Dawid jest na tę chwilę zawodnikiem oczekującym. Żeby dostać się do składu, musi się lepiej prezentować niż zawodnicy, którzy są w nim teraz. Jeżeli jedzie na tym samym poziomie, to po co mam coś zmieniać? - pyta Ireneusz Kwieciński. Możliwe, że "Davidoff" w niedzielę jednak wystąpi. Trener KSM Krosno nie wyklucza dokonania zmiany. - Składy awizowane trzeba podać do środy, a my najczęściej trenujemy w piątek lub sobotę. Jeśli wyjdą takie okoliczności, że trzeba zmienić skład, to się go zmieni.
KSM niezwykle późno rozpocznie sezon. Dzięki temu jednak zawodnicy mieli okazję aby dobrze się przygotować do inauguracji PLŻ 2. Szkoleniowiec drużyny jest zadowolony z ilości jazdy, jaką mieli jego podopieczni. - Tych treningów na naszym torze może nie było dużo, ale zawodnicy w zeszłym tygodniu trochę pojeździli. Ponadto startowali w turniejach za granicą, dotyczy to nawet juniora Przemka Portasa. O Clausie Vissingu nawet nie wspominam, on ściga się bardzo często. Przed meczem czeka nas jeszcze trening w piątek - mówi na zakończenie nasz rozmówca.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.