WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Adam Skórnicki (z prawej) z zawodnikami Falubazu

W Falubazie może dojść do zmiany prezesa. Póki co najważniejszy mecz ostatnich lat

Dawid Borek

Wiele wskazuje na to, że po obecnym sezonie Zdzisław Tymczyszyn przestanie pełnić funkcję prezesa Falubazu Zielona Góra. - Teraz nie jest dobry okres, by o tym mówić. Jeszcze żadne formalne decyzje nie zapadły - mówi Marcin Grygier.

Aktualny prezes Falubazu od jakiegoś czasu nie pojawia się już w zielonogórskim parku maszyn, a po meczu nie wychodzi z drużyną do kibiców. Podobno Zdzisław Tymczyszyn zapowiedział nawet, że wkrótce zrezygnuje ze swojej funkcji. - Status jest taki, jaki był. Prezesem zarządu ZKŻ SSA jest Zdzisław Tymczyszyn, a drugim członkiem zarządu Kamil Kawicki. To oni sprawują wszystkie funkcje, które polegają na zarządzaniu klubem. Nic się nie zmienia. Co będzie po sezonie? Teraz nie jest dobry okres, by o tym mówić. Jeszcze żadne formalne decyzje nie zapadły. Przed nami najważniejsza niedziela w zielonogórskim żużlu od kilkunastu lat i na tym się skupiamy - mówi Marcin Grygier w rozmowie z "Radiem Zielona Góra".

We wspomnianą przez rzecznika Falubazu najważniejszą niedzielę ostatnich lat zielonogórzanie zmierzą się na swoim obiekcie z Grupą Azoty Unią Tarnów. Stawka tego meczu będzie ogromna. Jeśli gospodarze nie wyszarpią pełnego dorobku, to już w niedzielę pożegnają się z PGE Ekstraligą. Jeśli zaś zespół Adama Skórnickiego zdobędzie trzy meczowe punkty, o byt w elicie powalczy w barażu.

- Oczywiście, że mamy plan. On został stworzony już przed meczem z GKM-em, bo nic się nie dzieje z tygodnia na dzień. Plan się nie zmienia - już przed spotkaniem w Grudziądzu wiedzieliśmy, że w konfrontacji z Unią Tarnów będziemy musieli zdobyć 48 punktów, tylko wtedy chcieliśmy jeszcze walczyć o szóste miejsce. Teraz poprzeczka zawieszona jest jeszcze wyżej, bo jedziemy zawody, które mogą zdecydować o bezpośrednim spadku z PGE Ekstraligi - tłumaczy Grygier.

Przed meczem o życie Falubaz na pewno nie będzie trenował dzień i noc. Zielonogórzanie mają zupełnie inną strategię. - Sobotę spędzimy we wspólnym gronie całego zespołu. Miejmy nadzieję, że to pozwoli zawodnikom oczyścić głowy i nie myśleć o spotkaniu. Na ten dzień mamy zaplanowane inne rzeczy. Chcemy oderwać żużlowców od speedwaya, odizolować ich od kibiców i dziennikarzy, by mogli się spokojnie koncentrować na niedzieli - dodaje Grygier.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po toruńsku 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl