Bezkonkurencyjny Johannes Boe. Polacy daleko

PAP/EPA / Christian Bruna / Na zdjęciu: Jonannes Boe
PAP/EPA / Christian Bruna / Na zdjęciu: Jonannes Boe

W biathlonowym biegu sprinterskim rozegranym w Hochfilzen najlepszy okazał się Johannes Boe. Odległe miejsca zajęli reprezentanci Polski. Żaden z nich nie wystąpi w biegu pościgowym.

Piątek w Hochfilzen stał pod znakiem rywalizacji w biathlonowym biegu sprinterskim. Zawodnicy do pokonania mieli 10 kilometrów i czekały ich dwie wizyty na strzelnicy. Niesamowitą formę potwierdził Johannes Boe, który odniósł pewne zwycięstwo i był poza zasięgiem rywali.

Śmiało można zaryzykować tezę, że jeśli młodszy z braci Boe strzela bezbłędnie, to będzie stał na najwyższym stopniu podium. Tak było w piątek. Na mecie Norweg miał aż 43 sekundy przewagi nad Emilienem Jacquelinem z Francji. Trzeci ze stratą blisko 47 sekund był Sturla Holm Laegreid. Obaj zaliczyli po jednym pudle na strzelnicy.

Słabo spisali się reprezentanci Polski. Niespodziewanie najlepszy z nich był Marcin Zawół, który zajął 65. miejsce i miał tylko jedno pudło na strzelnicy. Do lokaty gwarantującej udział w biegu pościgowej zabrakło mu 10 sekund. Grzegorz Guzik był 75. (4 karne rundy), a Andrzej Nędza-Kubiniec zajął 96. lokatę (3 pudła) i wyprzedził tylko siedmiu zawodników.

Wyniki sprintu mężczyzn:

M.ZawodnikKrajCzasPudła
1. Johannes Boe Norwegia 23:04,0 0
2. Emilien Jacquelin Francja +43,0 1
3. Sturla Holm Laegreid Norwegia +46,9 1
4. Filip Fjeld Andersen Norwegia +54,5 0
5. Andrejs Rastorgujevs Łotwa +1:00,4 0
6. Martin Ponsiluoma Szwecja +1:03,7 1
65. Marcin Zawół Polska +3:18,0 1
75. Grzegorz Guzik Polska +3:38,9 4
96. Andrzej Nędza-Kubiniec Polska +4:17,5 3

Czytaj także:
Potężna kontrowersja przed skokiem Stocha. "Nie miał żadnych szans"
"Dostanę po uszach od trenera". Dawid Kubacki świadomy swojego błędu

ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany bohater Polaków na mundialu. "To przykład"

Komentarze (0)