W biegu pościgowym zawodnicy mają do pokonania 12,5 kilometra, a do tego czekają ich cztery wizyty na strzelnicy. Do rywalizacji przystępują na podstawie czasów uzyskanych w sprintach. W gronie sześćdziesięciu zawodników znalazł się Jan Guńka, który w sobotnim sprincie sklasyfikowany został na 37. miejscu i zdobył pierwsze w karierze punkty Pucharu Świata w biathlonie.
Guńka niedzielnej rywalizacji nie zaczął dobrze. Podczas pierwszej wizyty na strzelnicy zaliczył dwie niecelne próby, przez co musiał przebiec dodatkowe 300 metrów. To sprawiło, że Polak wypadł z czołowej czterdziestki.
Później oscylował na granicy tego, by zdobyć kolejne punkty, ale dwa niecelne strzały sprawiły, że 21-latek nie znalazł się w czołowej czterdziestce. Ostatecznie finiszował na 43. pozycji, a do zwycięzcy stracił nieco ponad 4 minuty.
ZOBACZ WIDEO: Internauci poruszeni. Tak golfistka ubrała się do symulatora
Bieg pościgowy mężczyzn zakończył się zwycięstwem Sebastiana Samuelssona, który mimo trzech pudeł wyprzedził triumfatora sprintu, Philippa Nawratha. Na najniższym stopniu podium stanął Norweg Vetle Christiansen. Johannes Boe był dopiero 15.
Wyniki:
M. | Zawodnik | Kraj | Czas | Pudła |
---|---|---|---|---|
1. | Sebastian Samuelsson | Szwecja | 31:38,4 | 3 |
2. | Philipp Nawrath | Niemcy | +5,1 | 2 |
3. | Vetle Christiansen | Norwegia | +7,2 | 1 |
4. | Tarjei Boe | Norwegia | +29,6 | 1 |
5. | Endre Stroemsheim | Norwegia | +38,2 | 2 |
6. | Martin Ponsiluoma | Szwecja | +42,5 | 2 |
43. | Jan Guńka | Polska | +4:00,9 | 4 |
Czytaj także:
Już nie jest Rosjanką. Po latach wróciła pod inną flagą
Pierwszy cel na sezon zrealizowany. Polski talent liczy na więcej