Wygrana Magdaleny Neuner w Holmenkollen, nieudany start polskich biathlonistek

W przypadku bezbłędnego strzelania Magdalena Neuner najczęściej odnosi zwycięstwo. W Oslo startująca z dziesiątym numerem Niemka nie miała problemów na strzelnicy i praktycznie w tym momencie wiadomo było już, że rywalki musiałyby wznieść się na wyżyny swych możliwości żeby ją pokonać. Neuner biegła jednak na tyle dobrze, że nie wypuściła już szansy z rąk i po raz kolejny to właśnie jej przypadło zwycięstwo. Niemka, która ogłosiła że po bieżącym sezonie zakończy swoją karierę, wygrała z dużą przewagą nad rywalkami. Jest to już jej piąte zwycięstwo w tym sezonie w biegu sprinterskim.

Na drugim miejscu uplasowała się Daria Domraczewa, która miała czas gorszy od Neuner o blisko czterdzieści sekund, lecz na taką stratę miała wpływa jedna karna runda pokonana przez Białorusinkę. Domraczewa nie wygrałaby jednak nawet przy bezbłędnym strzelaniu, gdyż Neuner była najszybsza ze wszystkich uczestniczek sprintu. Oprócz tej dwójki na podium stanęła też Tora Berger, która również miała jeden niecelny strzał.

Tym razem poniżej oczekiwań wypadły Polki, w tym sezonie z reguły zajmujące całkiem dobre lokaty. Niestety, na wzgórzu Holmenkollen było już znacznie gorzej, gdyż punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zdobyła tylko Magdalena Gwizdoń. Po pierwszym bezbłędnym strzelaniu była wprawdzie wysoko, jednak w trakcie drugiego pobytu na strzelnicy pomyliła się dwa razy i wypadła z czołówki. Na mecie najbardziej doświadczona z Polek miała trzydziesty siódmy czas. Pozostałe nasze zawodniczki uplasowały się jeszcze dalej - Agnieszka Cyl była czterdziesta pierwsza, Paulina Bobak czterdziesta druga, a liderka kadry Krystyna Pałka z trzema niecelnymi strzałami czterdziesta siódma.