Łukasz Szczurek: W przyszłości można sporo osiągnąć
Łukasz Szczurek cieszy się, że wreszcie jest pomysł na to, jak przygotowywać polskich biathlonistów do sezonu. Dzięki temu w przyszłości będzie można wiele osiągnąć.
Dawid Góra
- Pierwszy raz mamy możliwość trenowania wspólnie z kobietami. Zazwyczaj razem jeździmy na obozy, ale wcześniej kobiety nieco inaczej się przygotowywały i my robiliśmy coś innego. Atmosfera była i jest bardzo zdrowa, dogadujemy się i mam nadzieję, że tak będzie do końca sezonu - nie ukrywa zawodnik urodzony w Sanoku.Biathlonista podkreśla, że od czasu, kiedy należał do kadry juniorów czy olimpijskiej - przed poprzednimi igrzyskami, wiele się zmieniło. - Pierwszy raz mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jest plan i pomysł. Zobaczymy jakie będą efekty. Nie nastawiam się na to, że od razu, po kilku miesiącach współpracy pojawią się świetne wyniki, bo to byłby cud. Widzę jednak, że idąc tym tokiem przygotowań, w przyszłości można sporo osiągnąć - przyznaje Łukasz Szczurek.
Tym razem Łukasz Szczurek nie nastawia się na konkretne wyniki. Starty pokażą, w jakiej jest aktualnie dyspozycji
25-latek podkreśla, że trudno mu mówić o założeniach na ten sezon analizując ostatnie lata startów. Co roku bowiem przygotowania przebiegały w sposób zadowalający, co roku biathlonista liczył, że tym razem wyniki będą na wysokim poziomie. Nie zawsze szło to w parze z rezultatami. Teraz więc nie chce się "nastawiać" na konkretne wyniki.