Kontrowersyjna książka mistrza olimpijskiego w biathlonie. Będzie wielki skandal?
Bjoern Ferry, mistrz olimpijski w biathlonie z Vancouver, wydaje książkę, która już wzbudziła wielkie kontrowersje. Jego wspomnienia wywołają zapewne niejeden skandal w świecie biegów i biathlonu.
Ferry nie pominął także rywali z reprezentacji Norwegii. O Emilu Hegle Svendsenie, Tarjeiu Boe czy Larsie Bergerze mowa jest nie w kontekście sportu, a picia alkoholu - Szwed wspomina m.in. pokazowe zawody w Rosji, gdzie widział nad ranem Norwegów kompletnie pijanych leżących na schodach, i twierdzi, że nie były to jednostkowe przypadki. Technika biegu wspomnianego Bergera została z kolei opisana jako styl zjawy i upiora.W reprezentacji dziewczyn była grupa zwana "Gang of four". Były w niej Helena Ekholm, jej siostra Jenny, Anna Maria Nilsson oraz Elisabeth Hoegberg. Znęcały się one nad innymi dziewczynami, zwłaszcza nad Anną Karin Stroemstedt i Ingelą Andersson, które bały się startować w sztafetach ze strachu, że jeśli wypadną źle, to czeka je odwet. Dziewczyny spoza "Gang of four" były ignorowane, pomijane w rozmowach. Dotyczyło to zwłaszcza Stroemstedt, która przeszła do biathlonu z biegów narciarskich, dla wielu dziewczyn była przez to nieznana, i traktowana jak smarkacz.
Książka Ferry'ego dotyczy nie tylko biathlonu, ale i biegów. Rywalizacja na nartach bez karabinu także została opisana przez Szweda i również w tym przypadku nie brak kontrowersyjnych fragmentów. Ferry wspomina więc, jak radził jednej z najlepszych biegaczek świata Charlotte Kalli zmagającej się z katarem, że najlepszym lekarstwem będzie ... masturbacja. Szwed twierdzi ponadto, że Kalla oraz Marcus Hellner, trzykrotny mistrz olimpijski, mają wprawdzie dobre sportowe geny, jednak nie są zbyt inteligentni i na trasach biegną bezmyślnie, a także zdradza, co sądzi na temat asa norweskich biegów Pettera Northuga.
Pierwsze fragmenty książki Ferryego wywołały ze zrozumiałych względów serię kontrowersji i stały się dyżurnym tematem dla wielu mediów, przewidujących, że w trakcie pierwszych zawodów Pucharu Świata w biegach i biathlonie publikacja będąca tego rodzaju paszkwilem będzie głównym tematem rozmów wśród zawodników i zawodniczek, którzy na pewno nie potraktują publikacji i słów na swój temat humorystycznie.Northug prowadził po pijanemu. Ja sam nigdy bym czegoś takiego nie zrobił. On musi być kompletnym głupkiem, mówię to o nim serio.
Szwedzkie media szczególnie zainteresował temat fali w kadrze kobiet. Przedstawiona jako jedna z prowodyrek Helena Ekholm (zdobywczyni Pucharu Świata i trzykrotna mistrzyni świata, zakończyła już karierę) została już przepytana przez media. - Może i były pewne nieporozumienia w kadrze, ale generalnie atmosfera była bardzo pozytywna. Boli mnie, że Ferry o niczym nigdy nie mówił gdy startował, a jak tylko zakończył karierę to napisał taką książkę - powiedziała Ekholm.
Do wydania książki pozostały niespełna dwa tygodnie. O publikacji z pewnością będzie więc w najbliższych dniach bardzo głośno.