PŚ w biathlonie: druga wygrana Denise Herrmann, odległe miejsca Polek

Getty Images / Chung Sung-Jun / Na zdjęciu: Denise Herrmann
Getty Images / Chung Sung-Jun / Na zdjęciu: Denise Herrmann

Zwycięstwem Denise Herrmann zakończył się bieg pościgowy rozegrany w Oestersund w ramach biathlonowego Pucharu Świata. Oprócz Niemki na podium stanęły Francuzka Justine Braisaz i Norweżka Marte Olsbu.

Pasjonującą walkę o wygraną stoczyły Denise Herrmann i Justine Braisaz. Była biegaczka na trasę niedzielnego biegu pościgowego wyruszyła z przewagą 15 sekund nad Francuzką. Niemka długo prowadziła, ale podczas trzeciego strzelania zanotowała dwa pudła i straciła prowadzenie. Obie na czwartym strzelaniu były bezbłędne i razem wyruszyły na ostatnią rundę biegową.

W niej Herrmann wykorzystała swoje biegowe doświadczenia i była znacznie szybsza od rywalki. Dzięki temu reprezentantka Niemiec odniosła swoje drugie z rzędu zwycięstwo w zawodach biathlonowego Pucharu Świata. Braisaz do zwyciężczyni straciła prawie 26 sekund. Na najniższym stopniu podium stanęła Norweżka Marte Olsbu. Herrmann była szybsza od niej o 48 sekund.

Punkty zdobyły trzy Polki, ale ich wyniki dalekie były od oczekiwań. Najlepsza z nich, Krystyna Guzik, była 28. O jedną pozycję niżej sklasyfikowana została Weronika Nowakowska, a Magdalena Gwizdoń zajęła 32. miejsce. Dopiero 49. była Monika Hojnisz. Każda z naszych reprezentantek zanotowała po cztery pudła.

Wyniki:

MZawodniczkaKrajCzasPudła
1 Denise Herrmann Niemcy 30:02,7 2
2 Justine Braisaz Francja +25,8 0
3 Marte Olsbu Norwegia +48,0 2
4 Lisa Vittozzi Włochy +1:09,1 1
5 Maren Hammerschmidt Niemcy +1:16,8 2
6 Nadieżda Skardino Białoruś +1:19,6 0
7 Kaisa Makarainen Finlandia +1:28,9 4
8 Vanessa Hinz Niemcy +1:29,1 1
9 Ołena Pidgruszna Ukraina +1:40,0 1
10 Galina Wisznewskaja Kazachstan +1:41,8 1
28 Krystyna Guzik Polska +3:01,9 4
29 Weronika Nowakowska Polska +3:13,8 4
32 Magdalena Gwizdoń Polska +3:16,0 4
49 Monika Hojnisz Polska +4:33,2 4

ZOBACZ WIDEO Czesław Lang: Musimy rozwiązać zarząd i wybrać nowych ludzi. Naszymi problemami interesują się za granicą
[color=#000000]

[/color]

Komentarze (0)