Lider klasyfikacji generalnej pucharowego cyklu startował jako pierwszy, gdyż dzień wcześniej był najlepszy w sprincie. W sobotę Johannes Thingnes Boe nie pozostawił rywalom złudzeń - bezbłędnie strzelał, dzięki czemu jego przewaga ze startu nie tylko nie zmalała, ale jeszcze wzrosła.
Ostatecznie Norweg finiszował ponad minutę przed Martinem Fourcadem. To już jego czwarte zwycięstwo z rzędu w zawodach Pucharu Świata.
Wspomniany Francuz musiał pokonać dwie karne rundy, ale i tak zajął drugie miejsce. Za jego plecami zażarty bój o trzecią pozycję stoczyli Rosjanie Anton Szipulin i Aleksander Łoginow - ostatecznie o 0,2 sekundy szybszy był ten pierwszy.
Reprezentanci Polski nie startowali.
Wyniki:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Czas | Kary |
---|---|---|---|---|
1 | Johannes Thingnes Boe | Norwegia | 32:52,7 | 0 |
2 | Martin Fourcade | Francja | +1:01,4 | 2 |
3 | Anton Szipulin | Rosja | +1:10,5 | 1 |
4 | Aleksander Łoginow | Rosja | +1:10,7 | 1 |
5 | Simon Schempp | Niemcy | +1:32,3 | 2 |
6 | Simon Destieux | Francja | +1:41,9 | 2 |
ZOBACZ WIDEO 9-letni Polak podbija świat skoków narciarskich. W Europie nie ma sobie równych!