MŚ w biathlonie: złoto dla Hanny Oeberg, Polki poniżej oczekiwań

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Hanna Oeberg
Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Hanna Oeberg
zdjęcie autora artykułu

Hanna Oeberg zwyciężyła przed własnymi kibicami w biegu indywidualnym podczas mistrzostw świata w biathlonie w szwedzkim Oestersund. Polki zajęły odległe miejsca.

Szwedka potwierdziła, że jest jedną z najlepszych zawodniczek w tej konkurencji Przypomnijmy, że Hanna Oeberg zwyciężyła w biegu indywidualnym w ubiegłym roku w Pjongczangu podczas igrzysk olimpijskich. 23-latka podobnie jak wtedy była bezbłędna, a do tego w przyzwoitym czasie przebiegła 15 kilometrów, dzięki czemu mogła cieszyć się z kolejnego wielkiego triumfu w swojej karierze. Co ciekawe, wtorkowy triumf jest jej pierwszym zwycięstwem zaliczanym do zawodów Pucharu Świata.

Srebro powędrowało do aktualnej liderki klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Lisy Vittozzi. Włoszka wykorzystała dobre warunki na strzelnicy i także zakończyła wtorkowe zmagania bez żadnego pudła. Dla niej jest to pierwszy indywidualnie zdobyty medal na wielkiej imprezie.

Czytaj również: Polacy wolą tenis stołowy od skoków narciarskich

Niezwykle ciekawa walka była o brązowy krążek, który trafił ostatecznie do rąk Justine Braisaz. 3. miejsce Francuzki jest małą niespodzianką, bowiem nigdy nie uchodziła za specjalistkę biegu indywidualnego. 22-latka we wtorek była w dobrej formie, szybko uporała się z 15 kilometrami trasy, przez co mogła cieszyć się ze swojego drugiego medalu mistrzostw świata w swojej karierze, mimo że raz spudłowała.

ZOBACZ WIDEO Błaszczykowski pewniakiem w kadrze? "W tej chwili nie widzę nikogo, kto mógłby go zastąpić"

Dość pechowo zakończyła się rywalizacja dla Pauliny Fialkovej, która wyruszyła na trasę jako jedna z pierwszych zawodniczek. Słowaczka przez długi czas prowadziła, ale ostatnia tarcza pechowo dla niej się nie zamknęła. Przed wystrzałem Fialkova zrobiła sobie jeszcze dodatkowo kilka sekund przerwy, robiąc chociażby przysiad, żeby ręka była dalej sztywna. To jednak nie pomogło, a stracony czas zaważył na zdobyciu medalu.

Czytaj także: PŚ w biegach: Falla i Klaebo najlepsi w Drammen. Polacy w piątej dziesiątce

Słaby występ zanotowały nasze reprezentantki, które popełniały sporo błędów podczas wizyt na strzelnicy, a do tego słabo pobiegła. Najlepsza spośród czterech Polek okazała się Monika Hojnisz, która zajęła miejsce 39.

MiejsceZawodniczkaKrajCzasPudła
1.Hanna OebergSzwecja43:10,40
2.Lisa VittozziWłochy+23,60
3.Justine BraisazFrancja+32,51
4.Laura DahlmeierNiemcy+39,51
5.Paulina FialkovaSłowacja+45,51
39.Monika HojniszPolska+4:32,53
48.Kamila ŻukPolska+5:15,94
67.Kinga ZbylutPolska+7:31,55
73.Karolina PitońPolska+7:52,34
Źródło artykułu: