Norweski biathlonista na trasę wyruszył jako czwarty i do Benedikta Dolla tracił 15 sekund. Johannes Boe szybko odrobił jednak dystans, a dzięki dobremu strzelaniu (jedna karna runda) nie dał szans rywalom. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata odniósł kolejne w tym sezonie zwycięstwo, a na mecie miał 22 sekund przewagi nad Quentinem Fillon Mailletem.
Na najniższym stopniu podium zawody zakończył Vetle Sjaastad Christiansen, który miał minutę straty do młodszego z braci Boe. Czwarty był Tarjei Boe. Norweg do końca ścigał Christiansena. Rozczarowaniem był występ Martina Fourcade. Przed własną publicznością Francuz był siódmy.
W zawodach udział wziął jeden Polak. Był nim Grzegorz Guzik, który startował jako 54., a bieg ukończył na 57. miejscu. Na strzelnicy pomylił się aż sześciokrotnie.
Wyniki:
M | Zawodnik | Kraj | Czas | Pudła |
---|---|---|---|---|
1. | Johannes Boe | Norwegia | 30:07,8 | 1 |
2. | Quentin Fillon Maillet | Francja | +22,0 | 0 |
3. | Vetle Sjaastad Christiansen | Norwegia | +1:00,0 | 1 |
4. | Tarjei Boe | Norwegia | +1:01,7 | 2 |
5. | Benedikt Doll | Niemcy | +1:23,8 | 3 |
6. | Emilien Jaquelin | Francja | +1:32,3 | 2 |
7. | Martin Fourcade | Francja | +1:32,5 | 2 |
8. | Erlend Bjoentegaard | Norwegia | +1:42,0 | 5 |
9. | Arnd Peiffer | Niemcy | +1:51,6 | 1 |
10. | Simon Schempp | Niemcy | +1:58,3 | 0 |
57. | Grzegorz Guzik | Polska | +5:48,2 | 6 |
M | Zawodnik | Kraj | Punkty |
---|---|---|---|
1. | Roman Rees | Niemcy | 90 |
2. | Justus Strelow | Niemcy | 75 |
3. | Johannes Boe | Norwegia | 60 |
4. | Andrejs Rastorgujevs | Łotwa | 50 |
5. | Sebastian Stadler | Szwajcaria | 45 |
6. | Endre Stroemsheim | Norwegia | 40 |
7. | Sebastian Samuelsson | Szwecja | 36 |
8. | Tomasso Giacomel | Włochy | 34 |
9. | Benedikt Doll | Niemcy | 32 |
10. | Emilien Claude | Francja | 31 |
Zobacz także:
Biathlon. Tiril Eckhoff nie dała szans rywalkom. Dobry wynik Kamili Żuk
Biathlon. Pierwszy taki występ Grzegorza Guzika. "Spodziewałem się miejsca w pierwszej trzydziestce"
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Dyskobole wyrzuceni z Diamentowej Ligi. Piotr Małachowski: To bardzo brzydko