Biathlon. Monika Hojnisz-Staręga jeden strzał od podium. "To był mój ewidentny błąd"

Newspix / Manzoni//NORDPOLE / Na zdjęciu: Monika Hojnisz-Staręga
Newspix / Manzoni//NORDPOLE / Na zdjęciu: Monika Hojnisz-Staręga

Monika Hojnisz-Staręga w sprincie w Oberhofie mogła zająć miejsce na podium, ale podczas strzelania w pozycji stojącej popełniła jeden błąd. To sprawiło, że rywalizację zakończyła na ósmym miejscu.

W tym artykule dowiesz się o:

W Oberhofie Monika Hojnisz-Staręga zasygnalizowała powrót do wysokiej formy. W ostatnich zeszłorocznych startach miała problem, by regularnie punktować, ale w Pucharze Świata w niemieckiej miejscowości potwierdziła, że nadal jest w światowej czołówce. W czwartkowym sprincie miała szansę nawet na to, by zakończyć bieg na podium.

Podczas strzelania w pozycji stojącej popełniła jedno pudło, które pozbawiło ją możliwości walki o trzecie miejsce. - Szkoda pudła w stójce, bo akurat wtedy nie wiało. To był ewidentny mój błąd. Zawodniczki na stanowiskach obok pudłowały i to mnie zdekoncentrowało. Nie powinno się tak dziać, ale myślę, że to ósme miejsce biorąc pod uwagę jak wyglądały moje starty pod koniec ubiegłego roku jest bardzo dobrym rezultatem. Czekam jednak na jeszcze lepsze - powiedziała po biegu Hojnisz-Staręga.

Zawodniczki rywalizowały w trudnych warunkach. Największe problemy stwarzały podmuchy wiatru. - Nie był on naszym sprzymierzeńcem. Widać to było zwłaszcza na przystrzeliwaniu gdy raz wiał z lewej, raz z prawej. Mogę być jednak z siebie dumna, bo udało mi się spostrzec zmieniające warunki, pokręciłam ustawieniami karabinu i się sprawdziło - dodała polska biathlonistka.

Polka robiła wszystko, by już na pierwszych kilometrach nie tracić dystansu do rywalek. - Największe straty w sprincie zawsze ponosiłam na pierwszym okrążeniu. Chciałam pobiec równo od początku. Wydawało mi się, że umiejętnie rozkładam sobie siły, ale widocznie czegoś jednak w końcówce zabrakło. Totalnie mnie odcięło na ostatnich pięciuset metrach, do mety dotarłam resztkami sił - stwierdziła Hojnisz-Staręga.

Zobacz także:
Skoki. Puchar Świata Predazzo. Być jak Stoch i Małysz. Po wygranym TCS czas zaatakować Puchar Świata
Skoki narciarskie. Puchar Świata Predazzo. W Val di Fiemme Adam Małysz zaskoczył wszystkich

ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Problem Kamila Stocha. "Choćby było kiepsko, zawsze wierzę, że kolejny konkurs będzie świetny"

Komentarze (3)
avatar
Politechnik
10.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Było super a wyszło jak zwykle 
piekarz77
10.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
juz teraz wszystko rozumiem :) 
avatar
Poot
10.01.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Komiczne - zawody odbyły się wczoraj a dzisiaj "wielka" analiza. Smutne w tym wszystkim jest to że ani słowa o drugiej teprezentantce Kamila Zuk. ""-letnia zawodniczka zajęła miejsce zaraz za H Czytaj całość