Biathlon. Zaprzepaszczona szansa na historyczny medal. Zwycięstwo Norweżek

Po trzech zmianach reprezentacja Polski sensacyjnie znajdowała się na prowadzeniu w sztafecie 4x6 km z przewagą ponad 40 sekund nad rywalkami. Magdalena Gwizdoń czterokrotnie spudłowała i Polki ostatecznie były siódme. Triumfowały Norweżki.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Monika Hojnisz-Staręga Materiały prasowe / Dmitriy Yevenko/PZBiath / Na zdjęciu: Monika Hojnisz-Staręga
Do rywalizacji w sztafecie przystąpiły 24 zespoły, w tym także reprezentacja Polski. Po pierwszym strzelaniu, które Kinga Zbylut wykonała bezbłędnie, Biało-Czerwone znalazły się na siódmej pozycji ze stratą niespełna 10 sekund do prowadzących Rosjanek. Ogromne problemy miały Białorusinki. Iryna Kryuko jako jedyna musiała biec karną rundę i spadła na ostatnie miejsce.

Jeszcze lepiej sytuacja Polek wyglądała po drugim strzelaniu. Dość powiedzieć, że Zbylut była jedyną zawodniczką, która strzelała bezbłędnie podczas pierwszej zmiany. Startująca jako druga Monika Hojnisz-Staręga ruszała na trasę na czwartym miejscu.

Hojnisz-Staręga wyprowadziła reprezentację Polski na drugie miejsce. Prowadziły świetnie dysponowane Włoszki, co było zasługą m.in. Dorothei Wierer, która kapitalnie i niezwykle szybko strzelała.

ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Piekielnie trudne zadanie Dawida Kubackiego. "Stefan Kraft się obroni!"

Dramat Włoszek rozegrał się na szóstym strzelaniu. Federica Sanfilippo zanotowała łącznie pięć pudeł i musiała pobiec dwie karne rundy. Nie trafiały także inne rywalki Biało-Czerwonych, wobec czego Kamila Żuk wyprowadziła reprezentację Polski na prowadzenie z przewagą ponad pół minuty nad wiceliderkami!

Przed przekazaniem zmiany Magdalenie Gwizdoń Kamila Żuk jeszcze powiększyła swoją przewagę. Za Polkami ruszyła w pogoń kilkuosobowa grupa pościgowa. W tym momencie reprezentację Polski dzieliło kilkanaście minut i dwa strzelania od historycznego sukcesu.

Magdalena Gwizdoń zaliczyła dwa pudła, ale utrzymała prowadzenie, choć przewaga Polek drastycznie zmalała. Najbardziej doświadczona zawodniczka polskiej kadry czuła na plecach oddech Norweżki i Szwedki.

Decydujące znaczenie miało ostatnie strzelanie, na którym Gwizdoń ponownie dwukrotnie spudłowała i wypadła poza podium. Biegowo odstawała od rywalek i reprezentacja Polski straciła szanse na historyczny medal.

Zwyciężyły Norweżki, przed Niemkami i Ukrainkami. Polki ostatecznie zajęły siódme miejsce, a na pocieszenie został fakt, że strzelały najlepiej ze wszystkich reprezentacji biorących udział w rywalizacji.

Wyniki sztafety kobiet 4x6 km:

Miejsce Drużyna Wynik (pudła)
1. Norwegia 1:07:05.7 godz. (1+9)
2. Niemcy +10.7 s (0+9)
3. Ukraina +18.4 s (0+8)
4. Czechy +31.1 s (0+10)
5. Szwecja +44.9 s (1+11)
6. Szwajcaria +47.1 s (0+11)
7. Polska +50.3 s (0+6)

Czytaj także:
Skoki narciarskie. Puchar Świata Rasnov 2020. Szok dla skoczków, z którym sobie radzą. "To nie są nowicjusze"
Alpejski PŚ. Ponowna dominacja Szwajcarek. Drugie zwycięstwo Lary Gut-Behrami w Crans-Montana

Jak ocenisz występ Polaków w sztafecie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×