To wybitny strzelec. Gwardia Narodowa Ukrainy poważnie wzmocniona
Kilka tygodni temu strzelał z karabinka sportowego na igrzyskach olimpijskich. Teraz ukraiński mistrz świata w biathlonie musiał chwycić za normalną broń, aby chronić swoją ojczyznę przed rosyjskim najeźdźcą.
Dmitro Pidruczny dołączył do Gwardii Narodowej. Mistrz świata z 2019 roku obecnie służy w Tarnopolu, w którym się urodził. Na co dzień jest także zawodnikiem klubu Dynamo Tarnopol.
"Jestem wdzięczny wszystkim, którzy piszą do mnie SMS-y i martwią się o moją rodzinę, a także wspierają i pomagają Ukrainie. Obecnie przebywam w Tarnopolu, gdzie służę Gwardii Narodowej Ukrainy" - pisze sportowiec na Instagramie.
Pidruczny zamieścił tam także fotografię w mundurze wojskowym. Dodał, że zdjęcie zostało zrobione w schronie, gdy w jego rodzinnym mieście ogłoszono alarm powietrzny.
Przykład 30-letniego biathlonisty pokazuje, jak nagle zmieniło się życie Ukraińców. Jeszcze niedawno startował w zimowych igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Teraz musi walczyć o przyszłość swojej ojczyzny z bronią w ręku.
Niedawno wygrał z Realem w Lidze Mistrzów. Teraz walczy na wojnie z Rosją >>
Nie żyje Dima Martynenko. Na jego dom spadła rosyjska bomba >>