- To była najsmutniejsza dekoracja w całych mistrzostwach. Wielokrotnie słyszeliśmy z Marcinem Lewandowskim pytania: czy dwóch Polaków może stanąć razem na podium światowej imprezy? Po raz pierwszy w historii prawie nam się udało. Przed dekoracją staliśmy zadowoleni, oklejono nas reklamami IAAF, szykowaliśmy się do wyjścia na podium po medale i nagle przyszła wiadomość, że protest Anglików został uwzględniony i Marcin jest zdyskwalifikowany. To było bardzo przykre, bo Marcin wywalczył sobie to trzecie miejsce przed polską publicznością, swoją rodziną, żoną i córeczką - powiedział Kszczot w rozmowie z Dziennikiem Łódzkim.
Przypomnijmy, że Adam Kszczot w finale na 800 metrów finiszował jako drugi. Zaraz za nim linię mety minął Marcin Lewandowski. Chwilę po zakończeniu rywalizacji Lewandowski został jednak zdyskwalifikowany, gdyż na ostatnim wirażu przekroczył stopą wewnętrzną linię toru. Polska podczas HMŚ w Sopocie zdobyła trzy medale - jedno złoto i dwa srebra.
Cała rozmowa w Dzienniku Łódzkim.