Rekord życiowy polskiego 400-metrowca. "Zmiana treningów przynosi efekt"

PAP / Tytus Żmijewski
PAP / Tytus Żmijewski

Tegoroczny sezon halowy jest udany dla Łukasza Krawczuka, czołowego polskiego specjalisty od biegu na 400 metrów. Podczas niedawnego Copernicus Cup poprawił on bardzo wyraźnie swój rekord życiowy w hali.

W tym artykule dowiesz się o:

Na liście startowej zawodów w Toruniu przy nazwisku Łukasza Krawczuka widniał rekord 47,10 sekundy. Tymczasem podczas mityngu reprezentant Śląska Wrocław uzyskał wynik 46,26 sekundy, co oznacza bardzo wyraźne poprawienie dotychczasowego najlepszego osiągnięcia.

- Nie spodziewałem się, że pobiegnę poniżej 47 sekund. Chciałem pobić rekord życiowy i to się udało, ale nie myślałem, że wynik będzie aż tak dobry. Hala w Toruniu jest świetna, bardzo odpowiada do biegania na 400 metrów. Dobrze mi się tu biegało już rok temu na mistrzostwach Polski i teraz było tak samo. Może to efekt zmiany treningu. Nie chcę zdradzać tu szczegółów, ale chyba przynosi to efekt - powiedział Krawczuk.

Bieganie 400 metrów w hali jest inne niż na otwartym obiekcie - zamiast pokonania jednego okrążenia stadionu lekkoatleci muszą dwukrotnie pokonać całą bieżnię w obiekcie pod dachem. - W hali biega mi się dobrze, choć nie jest to do końca dla mnie. Pierwsze 200 metrów mam wolniejsze, biegam w końcówce stawki, a potem jest ciężko odrabiać. Tym razem zrobiłem jednak inaczej i od początku biegłem z przodu - powiedział Krawczuk, który w swoim biegu w Toruniu miał za rywali Marcina Marciniszyna i Patricka Feeneya z USA

Krawczuk nie tylko wyraźnie poprawił swój rekord życiowy, ale i wypełnił minimum na halowe mistrzostwa świata. Mimo to wszystko wskazuje na to, że w tych zawodach go zabraknie. - Jest minimum, ale decyzja trenera jest taka, że chyba na mistrzostwa świata do Portland nie pojadę. Podczas zgrupowania w Spale będzie za to kilka mityngów, takich wewnętrznych sprawdzianów, w których wystąpię. Tam będę jednak biegał raczej krótsze dystanse. Na początku marca pobiegnę za to na 400 metrów na mistrzostwach Polski w Toruniu i będę walczył o zwycięstwo - przedstawił plany Łukasz Krawczuk.

Źródło artykułu: