Biegacz upadł na ziemię przed metą, służby medyczne błyskawicznie udzieliły mu pomocy. Dudek zmarł później w szpitalu. Nieoficjalnie przyczyną śmierci był zawał serca.
- Jego rodzina czekała na niego na linii mety - mówi dziennikarzom "Daily Mirror" przyjaciółka Dudka Marzena Bujak. - Niestety, nie zdołał nawet ukończyć wyścigu. Upadł na szosę czterysta metrów przed finiszem - dodaje inna znajoma rodziny Ilo Bienkowska.
Polak pracował jako stolarz w Feltham. To była jego pierwsza impreza biegowa w życiu. Miał trzydzieści siedem lat.
Przyjaciele rodziny Dudków zorganizowali internetową zbiórkę pieniędzy na rzecz matki i córki.