Łzy Usaina Bolta na pogrzebie przyjaciela

East News / Splash News
East News / Splash News

Usain Bolt wziął w niedzielę udział w pogrzebie swojego przyjaciela Germaine'a Masona, który zginął w wypadku motocyklowym. Lekkoatleta nie krył łez, gdy niósł trumnę.

W tym artykule dowiesz się o:

Wicemistrz olimpijski z 2008 roku z Pekinu w skoku wzwyż zginął w wypadku motocyklowym w stolicy Jamajki - Kingston. Wracał z kolacji ze swoim przyjacielem Usainem Boltem, który w niedzielę niósł jego trumnę.

Do zdarzenia doszło 20 kwietnia, a jednym z pierwszych, którzy przybyli na miejsce był właśnie Usain Bolt. Nie był jednak w stanie pomóc swojemu przyjacielowi, który stracił panowanie nad pojazdem i uderzył o jezdnię na autostradzie w Jamajce. W wyniku poważnych ran zmarł.

Media donosiły, że 34-latek nie miał założonego kasku. Z Boltem przyjaźnił się od 2002 roku.

Usain Bolt podczas niedzielnej uroczystości pogrzebowej nie krył łez w związku ze stratą swojego przyjaciela. Ceremonia odbyła się w kościele w Kingston.

Pojawili się na niej również m.in. Ricardo Gardner i Ian Goodison, byli reprezentaci Jamajki w piłce nożnej.

ZOBACZ WIDEO Robert Korzeniowski o wpływie uprawiania sportu na nasze zdrowie

Komentarze (0)