Zaprawieni na alpejskich trasach. Mocne zakończenie 12. Festiwalu Biegowego

Materiały prasowe / 12 Festiwal Biegowy
Materiały prasowe / 12 Festiwal Biegowy

Maraton, półmaraton, Bieg Górski na 23 km i Bieg na Górę Kicarz (704 m n.p.m.) – trzeci, ostatni dzień Festiwalu Biegowego był równie intensywny jak pozostałe.

Niedziela w Miasteczku Biegowym, ustawionym w samym sercu Piwnicznej Zdroju, to dzień pełen radości, uśmiechu i głośnego zagrzewania do walki wbiegających na metę uczestników pięciu różnych dystansów, także biegu sprinterskiego na 1 km i Biegu Dzieci do lat 8. W Dolinie Popradu zawodnikom kibicowały całe rodziny, a ci odwdzięczyli się im doskonałymi wynikami.

Królowe gór

Koral Maraton, który startował w Nowym Sączu i który od 14 km tylko piął się w górę aż do Piwnicznej-Zdroju, wygrał Rafał Czarnecki z Bliżyna z czasem 2:42:43. Wśród kobiet najlepsza była Lidia Czarnecka (zbieżność nazwisk nieprzypadkowa) z wynikiem 3:12:44.

W Biegu Górskim na 23 km, którego trasa wiodła m.in. przez Górę Pisaną, Łabowską Halę (1041 m n.p.m.) i Łomnicę, najszybszy był Piotr Jaśtal z Domaszowic (1:44:45), a wśród kobiet Natalia Tomasiak z Krynicy Zdroju (2:02:39). Natalia jest świeżo upieczoną mamą. 6-miesięczny synek razem z tatą czekali na swoją bohaterkę tuż za linią mety.

– Jestem zmęczona, ale bardzo zadowolona. Tydzień wcześniej biegłam na 20 km w Krynicy, a i zarwane noce, gdy trzeba wstać do synka nie pomagają. Wracając do biegu, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona niezwykle malowniczą trasą. Znam te tereny, a mimo to byłam oczarowana – zapewnia Natalia, reprezentantka Salomon Team Poland.

Natalia Tomasiak
Natalia Tomasiak

Co dalej? – Muszę odpocząć i się wyspać. Nauczyłam się już nie planować z dużym wyprzedzeniem. Biegam w wolnej chwili i nie mam parcia na wynik, choć wygrana bardzo cieszy – przyznaje.

Na metę półmaratonu, który wystartował w Startym Sączu i wiódł cały czas pod górę aż do Miasteczka Biegowego, pierwszy wbiegł Michał Bąk. Jego czas to 1:14:45. Wśród kobiet najlepsza była Valentyna Veretska z Ukrainy (1:31:29), a druga Katarzyna Kmieć z Perły (1:31:56).

Katarzyna Kmieć
Katarzyna Kmieć

– Łatwo nie było. Cały czas wiał dość silny wiatr, który był mocno uciążliwy. Przez połowę dystansu biegło mi się bardzo dobrze, później nie miałam się za kim schować i choć widziałam, że moja rywalka słabnie, to nie miałam szans już jej dogonić – mówi kobieta.

Podczas 12. Festiwalu Biegowego Katarzyna Kmieć startowała także w Biegu z Krawatem i Biegu Kobiet. Oba wygrała.

Dużym wyzwaniem ostatniego festiwalowego dnia był Bieg na Górę Kicarz (704 m n.p.m.), z której rozciąga się piękny widok na Piwniczną Zdrój. To wymagająca trasa o długości 2,3 km, dużym nachyleniu i przewyższeniu. Mierzyli się z nią uczestnicy m.in. Mistrzostw Polski w Hill Nordic Walking oraz ekipa Iron Run (w czasie całego festiwalu zawodnicy mieli do przebiegnięcia 9 dystansów).

Bieg wygrał Andrzej Długosz, który na szczycie był już po 13 minutach i 21 sekundach. Wśród kobiet pierwsza była niezmordowana Natalia Tomasiak, która – mając już w nogach 23 km po górach – na Kicarz wbiegła w 17 minut.

Na scenie Lachów i Górali

Organizowany przez Fundację Instytut Studiów Wschodnich 12. Festiwal Biegowy w Piwnicznej Zdroju to trzy dni zabawy, aż 24 dystanse od 600 m do 100 km i ponad 3,5 tys. zawodników z całej Polski oraz krajów ościennych.

Świętu biegaczy towarzyszył także Festiwal Lachów i Górali Europa Karpat, podczas którego wystąpiło aż 50 zespołów folklorystycznych z Polski, Węgier i Rumunii.

– To jest wspaniałe, to jest wielkie. I rodzi niesłychane wprost emocje. A wszystko dzieje się w miejscu, w którym jeszcze 3 tygodnie wcześniej ni było nic. Wszystko stworzyliśmy sami, co napawa dumą – mówi Zygmunt Berdychowski, organizator Festiwalu Biegowego.

W Miasteczku Biegowym odbywał się także Salon Przemysłu Turystycznego z udziałem przedstawicieli biznesu i samorządu, naukowców oraz sportowców.
12. Festiwal Biegowy to wydarzenie kończące XXX Forum Ekonomiczne w Karpaczu.

Komentarze (0)