Superbuty rewolucją w biegach narciarskich?

Buty zostały zaprojektowane we francuskim laboratorium Pierre'a Gignoux, który odsprzedał następnie swój projekt firmie Salomon. Nowe obuwie przeznaczone jest do stylu dowolnego i zostało już przetestowane przez grono zawodników, którzy wypowiedzieli się o nim w samych superlatywach. Jak informuje dziennik "Adresseavisen", wśród nich był m.in. Lars Berger, słynny biathlonista, startujący także w biegach, a także Sjur Roethe, czołowy reprezentant Norwegii. - Nazwałbym powstanie tych butów rewolucją. Co najważniejsze to ich waga, ważą zaledwie 1/3 wagi normalnych biegowych butów - mówi narciarz, z którym zgadza się także trener norweskiej kadry Vidar Løfshus. - Są bardzo dobre, choć i drogie, jednak biegnie się lepiej, łatwiej panuje nad nartami. Ciężko teraz powiedzieć jaki będą miały wpływ na wyniki, ile się zyska, ale tracić się na nich nie będzie. Nie wiadomo też ile będą kosztowały, podobno nawet 5 tysięcy dolarów - uważa szkoleniowiec.

Bård Bakke z firmy Salomon na razie nie zdradza zbyt wielu szczegółów dotyczących nowości. - Na pewno wiele będzie się o tych butach mówiło, również wiele bzdur. Dostęp do nich będą mieli bowiem na razie tylko nieliczni, nie będą one jeszcze w sprzedaży najbliższej zimy. Buty w całości stworzone są z karbonu, dzięki czemu są bardzo lekkie. Ja również nazwałbym je rewolucją, to coś czego nie ma dziś jeszcze nikt.

Kto będzie biegał w nowych butach na zawodach Pucharu Świata? Na nowy sprzęt liczyć mogą narciarze używający już wcześniej sprzętu Salomona. W tym gronie są m.in. liczni Norwegowie jak Therese Johaug i Kristin Stoermer Steira wśród pań, czy wspomniani Roethe, Berger i Tord Asle Gjerdalen wśród panów. W nowych butach pobiegnie też Szwed Marcus Hellner. Liczne grono gwiazd ma jednak podpisane umowy z innymi producentami - mowa tu m.in. o Petterze Northugu, Dario Cologni, Marit Bjoergen, a także o Justynie Kowalczyk. Polka jeszcze przed rokiem biegała w Salomonach, jednak przed rozpoczęciem ubiegłego sezonu zmieniła je na Fischery.

Prawdziwą wartość nowych butów pokażą pierwsze zawody.