Choć może się wydawać to dziwne, ostatnia konkurencja dla niektórych zawodników jest pierwszą. Dla jednych ze względu na to, że właśnie na długich dystansach czują się najlepiej, a dla innych z powodów zdrowotnych. W tej sytuacji jest właśnie Martin Johnsrud Sundby, lider klasyfikacji Pucharu Świata, zwycięzca Tour de Ski, medalista igrzysk olimpijskich... Utytułowany biegacz zmagał się z chorobą i zdążył się wykurować na ostatnią konkurencję.
[ad=rectangle]
Trudno się spodziewać, by Norweg zawojował tak długi i wyczerpujący bieg, jeśli przez kilka dni w ogóle nie trenował. W przeszłości stawał na podium w zawodach na 50 kilometrów, ale mimo wszystko był wtedy w nieco innej sytuacji. W ostatniej konkurencji nie zabraknie Pettera Northuga, który w Falun zdobył już trzy złote medale (sprint, sprint drużynowy i sztafeta).
Do głównych faworytów należy Dario Cologna, który przed dwoma laty w Val di Fiemme zdobył srebrny medal, a w Falun zdobył już srebro w skiathlonie. Szwajcar będzie miał godnego konkurenta w obrońcy tytułu - Johana Olssona. Reprezentant gospodarzy ma już na koncie złoto w biegu na 15 kilometrów techniką dowolną.
Na tym dystansie nigdy nie można lekceważyć Aleksieja Połtaranina ani Rosjan z Maksimem Wylegżaninem na czele. W szwedzkim kurorcie dobrze się też czują Alex Harvey i Maurice Manificat.
Na liście startowej znalazło się 59 zawodników, w tym kilku biegaczy, którzy są bardzo doświadczeni i właśnie na dystansie 50 kilometrów techniką klasyczną mają największą ochotę na dobry wynik. Do tego grona zaliczają się przede wszystkim Anders Soedergren, Lukas Bauer, Martin Bajcicak i Giorgio Di Centa.
Reprezentanci Polski na start w ostatniej konkurencji biegowej nie zdecydowali się. Początek biegu o godz. 13:30.
Poświęcono jemu wyżej (i dobrze) trochę miejsca: "W ostatniej kon Czytaj całość
1. Olsson 2. Harvey 3. Wylegżanin
A kciuki trzymam za Jauhojaerviego i Połtoranina.