[tag=14830]
Jacobsen[/tag] pokonywała najtrudniejsze wzniesienie w Falun mając przed sobą jedną z zawodniczek nieliczących się w walce, która startowała z niższym numerem startowym. Norweżka zauważyła, że konkurentka wyszła z torów, w związku z czym przyspieszyła by ją wyprzedzić. Niestety, rywalka zmieniła zdanie i akurat w tym momencie jednak zdecydowała się na kontynuowanie bieg po przygotowanym śladzie. Skończyło się na tym, że narciarki zderzyły się i upadły.
- Dalsze trzy kilometry w ogóle nie były już udane. Straciłam rytm biegu. Jestem bardzo rozczarowana. Szkoda, nie mogłam nic zrobić. Każdy wie, że jeśli z tyłu biegnie ktoś znacznie szybszy, to się go przepuszcza. Ona powiedziała mi jednak, że mnie nie słyszała - powiedziała Jacobsen, która rozmawiała z rywalką o całym zdarzeniu już po ukończeniu biegu.
Mimo zderzenia Norweżka zajęła czwarte miejsce. Do podium zabrakło jej zaledwie 0,4 sekundy. Gdyby nie upadek z pewnością byłaby wyżej.
Norweskie media nie ujawniły nazwiska zawodniczki, która spowodowała kraksę.
Zobacz wideo: Ewa Swoboda: Rekord świata należy do mnie, nie wierzę w to!
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.