PŚ w Lillehammer: Macieja Staręga znów poza ćwierćfinałem

W 1/4 finału piątkowego sprintu klasykiem mężczyzn w Lillehammer, Polska nie będzie miała swojego przedstawiciela. Najlepszy z Biało-Czerwonych Maciej Staręga był 54. Kwalifikacje wygrał lider Pucharu Świata Szwed Calle Halfvarsson.

Tylko 0.14 sekundy do triumfatora eliminacji stracił, spisujący się rewelacyjnie na początku sezonu, Johannes Hoesflot Klaebo. 20-letni Norweg już w sprincie tą samą techniką w Kuusamo pokazał się ze świetnej strony, najpierw wygrywając kwalifikacje, a później zajmując trzecie miejsce w finale.

W Finlandii najlepszy był Paal Golberg. Przed własną publicznością Norweg również powinien liczyć się w walce o zwycięstwo, co pokazały kwalifikacje (trzeci czas).

Przypomnijmy, że wśród kobiet awans do ćwierćfinału wywalczyła Justyna Kowalczyk. Dwie pozostałe nasze reprezentantki Urszula Łętocha i Martyna Galewicz spisały się jednak bardzo słabo. Podobnie można powiedzieć o wszystkich czterech biegaczach znad Wisły, którzy przystąpili do eliminacji.

Specjalizujący się w sprintach, ale głównie tych techniką dowolną, Maciej Staręga zajął dopiero 54. miejsce. Dominik BuryJan Antolec i Paweł Klisz zostali sklasyfikowani pod koniec stawki. Do kwalifikacji przystąpiło 98 biegaczy.

Panowie ćwierćfinałową rywalizację rozpoczną po biegaczkach. Pierwszy bieg w ramach 1/4 finału zaplanowano na 12:27. Relacja na żywo na WP SportoweFakty.

czołowa dziesiątka kwalifikacji sprintu klasykiem mężczyzn w Lillehammer:

miejscezawodnikkrajczas/strata
1. Calle Halfvarsson Szwecja 3:28.44
2. Johannes Hoesflot Klaebo Norwegia +0.14
3. Paal Golberg Norwegia +2.07
4. Teodor Peterson Szwecja +5.77
5. Iivo Niskanen Finlandia +6.21
6. Sergiej Ustiugow Rosja +7.42
7. Finn Haagen Krogh Norwegia +7.53
8. Emil Joensson Szwecja +7.65
9. Marko Klip Estonia +8.07
10. Aleksander Bessmertnych Rosja +8.38
54. Maciej Staręga Polska +17.18
82. Dominik Bury Polska +25.89
84. Jan Antolec Polska +26.54
94. Paweł Klisz Polska +34.46

ZOBACZ WIDEO: Szczere słowa Wojciecha Fortuny: nie uniosłem ciężaru popularności

Komentarze (0)