Takiej Kowalczyk w tym sezonie jeszcze nie oglądaliśmy. Nic to, że obsada była słabsza niż w zwykłych zawodach Pucharu Świata - głównym celem dla Polki miało być sprawdzenie tras przed przyszłorocznymi igrzyskami olimpijskimi. Niejako "przy okazji" udało się odnieść zwycięstwo w starym dobrym stylu. Już na pierwszej pętli Kowalczyk narzuciła ostre tempo i momentalnie uciekła konkurentkom. Nasza reprezentantka w świetnym stylu pokonywała kolejne podbiegi i zaprezentowała się znacznie lepiej niż w swych poprzednich biegach Pucharu Świata. Jej przewaga szybko rosła i w stylu klasycznym udało ją się wyśrubować do blisko minuty.
W tym momencie losy biegu nie były jednak rozstrzygnięte. W stylu dowolnym Kowalczyk mogła ponieść straty - tej techniki nie ćwiczy w ogóle, a ewentualne próby wiązały się ostatnio z bólem piszczeli i kolana. Polkę miała czekać męczarnia porównywana z tą z grudnia w Lillehammer, gdzie skończyło się na odległym miejscu. Tymczasem w Pjongczang Kowalczyk była na tyle mocna, że nie straciła w "łyżwie" nic. Sytuację kontrolowała w pełni aż do mety i z uśmiechem na ustach przekroczyła linię mety na pierwszej pozycji, mogąc cieszyć się ze zwycięstwa w Pucharze Świata.
To doskonała wiadomość w kontekście dalszej części sezonu - forma Kowalczyk rośnie w najważniejszym momencie, tuż przed mistrzostwami świata. To również świetny prognostyk przed przyszłorocznymi igrzyskami - trasy w Pjongczang, pełne trudnych podbiegów, sprzyjają Polce. W sobotę wykorzystała tu wszystkie swoje atuty i celująco zdała przedolimpijski test.
Drugie miejsce zajęła Elisabeth Stephen, a trzecie Masako Ishida. Japonka wróciła na podium Pucharu Świata po ośmiu latach przerwy - do tej pory była raz trzecia, a miało to miejsce w 2009 roku w Trondheim.
ZOBACZ WIDEO Piotr Żyła: Kamil Stoch z konkursu na konkurs pokazuje, że jest najlepszy
Niespodziankę in plus sprawiła Chae-Won Lee. Blisko 36-letnia Koreanka startuje w Pucharze Świata od lat, ale nigdy dotąd nie punktowała. W Pjongczang na doskonale znanych sobie trasach zajęła dwunaste miejsce będące najlepszym wynikiem jakiejkolwiek reprezentantki Korei w zawodach tej rangi w całej historii pucharowych zmagań.
Wyniki:
Miejsce | Zawodniczka | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1 | Justyna Kowalczyk | Polska | 43:54,7 |
2 | Elisabeth Stephen | USA | +56,0 |
3 | Masako Ishida | Japonia | +1:14,8 |
4 | Caitilin Paterson | USA | +1:21,4 |
5 | Maria Nordstroem | Szwecja | +1:22,3 |
6 | Anna Miedwiediewa | Rosja | +1:29,3 |
7 | Anna Svendsen | Norwegia | +1:35,8 |
8 | Elisabeth Schicho | Niemcy | +1:41,7 |
9 | Silje Oeyre Slind | Norwegia | +1:51,6 |
10 | Yuki Kobayashi | Japonia | +1:55,9 |
Królowa zimy znów na 1 miejscu! :)))
więc nie mamy prawa dziś wymagać od niej nie wiadomo jakich jeszcze sukcesów,
miło, że jeszcze potrafi wygrywać,
ale nastawmy się na to, Czytaj całość