Karambol w Lahti. Sześć biegaczek leżało po starcie, jedna została ranna

PAP/EPA
PAP/EPA

Wkrótce po starcie kobiecego skiathlonu 7,5+7,5 km doszło do dużego karambolu. Na trasie przewróciło się aż sześć zawodniczek, a dla jednej z nich skończyło się to zranieniem twarzy.

W tym artykule dowiesz się o:

O ile czołówka uniknęła jakichkolwiek chaotycznych i niespodziewanych wydarzeń, o tyle za plecami najlepszych miała miejsce rzadko spotykana kraksa. Jako pierwsza przewróciła się Viktoria Carl, a chwilę później miał miejsce swoisty efekt domina - na Niemkę wywracały się kolejne zawodniczki, podcinając się wzajemnie. Ostatecznie wypadku nie uniknęło aż sześć narciarek.

Całe zdarzenie miało najgorsze konsekwencje dla Anny Medwiediewej. Rosjanka została bowiem uderzona w policzek, oczywiście przypadkowo, kijkiem jednej z rywalek. Medwiediewa nie zdecydowała się na zejście z trasy i dotarła do mety z zakrwawionymi twarzą i plastronem.

Rosjanka ukończyła bieg na trzydziestym trzecim miejscu.

ZOBACZ WIDEO: Mike Mollo oburzony: Oni znowu to robią!

Komentarze (3)
avatar
yes
25.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Biegi narciarskie są (więc) sportem kontaktowym... 
avatar
Józef Koba
25.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Anna wykazała się odwagą i hartem ducha.Dziękuję jej za to.Nie każdą było stać na to.Prawdziwy sportowiec.W wywiadzie powiedziała że nie ma do nikogo żalu,że z każdym to może stać. 
avatar
fukiel
25.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
a co wy się tak tych Rosjanek doczepili weźcie się swoich zawodniczek czepiajcie!!!!!!