"Troszkę się łapki zatrzęsły". Justyna Kowalczyk pokazała świetne zdjęcia z gór

PAP / Grzegorz Momot
PAP / Grzegorz Momot

Podczas przygotowań do nowego sezonu na Słowenii Justyna Kowalczyk znajduje czas na swoje ulubione wspinaczki górskie. Biegaczka pochwaliła się zdjęciami z niebezpiecznej wyprawy.

W tym artykule dowiesz się o:

- W ramach relaksu #GonžarjewaPeč - najtrudniejsza via ferrata na Słowenii.
PS. Troszkę się łapki zatrzęsły - napisała Justyna Kowalczyk na swoim fanpage'u na Facebooku.

Dwukrotna mistrzyni olimpijska w biegach narciarskich zamieściła zdjęcia ze swojej wyprawy szlakiem turystycznym o charakterze wspinaczkowym. Zdjęcia zapierają dech w piersiach. Fani gratulują odwagi biegaczce z Kasiny Wielkiej, ale jednocześnie pytają, czy miała ona zgodę trenera Aleksandra Wierietielnego na tak niebezpieczną wspinaczkę.

Kowalczyk wyjechała do Słowenii, by tam przygotowywać się do sezonu zimowego. Trenuje nawet trzy razy dziennie, ale jak widać znajduje też czas na ulubione górskie wycieczki.

- Nie zależy mi na Koronie Tatr ani niczym takim. Wolę mieć na koncie po prostu fajne górki i mieć świadomość, że świetnie spędziłam czas. Nie muszę wchodzić na Mont Blanc. Z drugiej strony jest jednak takie coś, że apetyt rośnie w miarę jedzenia - opowiedziała o swojej pasji w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".

ZOBACZ WIDEO: Kamil Stoch pójdzie w ślady Adama Małysza? "Widziałbym go w tym sporcie" (WIDEO)

Komentarze (2)
avatar
Andy Iwan
28.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Justyna ty chcesz wykończyć trenera bój
sie Boga ciekawe kiedy sie dowiedział 
avatar
ZLOTOUSTY
28.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wolalbym ciekawe fotki na metach roznych biegow i Justyne w roli glownej.