W tegorocznej imprezie, która od kilku lat jest stałym punktem Pucharu Świata w biegach narciarskich, nie wystąpią zatem takie biegaczki jak: Charlotte Kalla, Stina Nilsson, Ebba Andersson czy Ida Ingemarsdotter.
Dwie pierwsze z wymienionych zawodniczek już kilka tygodni temu informowały, że najprawdopodobniej nie wystąpią w kolejnej edycji Tour de Ski.
- Powodem mojej rezygnacji ze startu w Tour de Ski, jest odpowiednie przygotowanie formy na mistrzostwa świata w Seefeld. Najważniejszy dla mnie będzie start na 30 kilometrów techniką dowolną - tłumaczyła kilka tygodni temu Kalla. - Będę trzymała się planu ustalonego z trenerami, który nie przewiduje startu w Tour de Ski -powiedziała Nilsson.
W odróżnieniu od swoich koleżanek z reprezentacji, jeden z czołowych biegaczy, Calle Halfvarsson planuje wystartować w prestiżowej imprezie. - W moich planach na tegoroczny sezon jest uwzględniony start w Tour de Ski. Po zakończeniu imprezy planuję odpocząć od startów dwa, może trzy godnie w celu regeneracji mojego organizmu przed mistrzostwami świata -mówi Halfvarsson.
Kolejna edycja Tour de Ski rozpocznie się 29 grudnia we włoskim Toblach, gdzie odbędzie się sprint techniką dowolną, a zakończy się 6 grudnia tradycyjnie w Val di Fiemme podbiegiem pod Alpe Cermis.
ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek napisał książkę "Petarda". "Śmiałem się i mówiłem: Boże, co sobie ludzie pomyślą?"
a Polki?