Szybko rywalkom uciekła Helene Marie Fossesholm. Po 1750 metrach Norweżka znajdowała się o 12 sekund przed najlepszymi przeciwniczkami. Na ósmym kilometrze jej przewaga wyniosła już ponad minutę. W czołówce grupy rywalizującej o srebrny medal biegła Izabela Marcisz.
Fossesholm triumfowała z czasem 35:55.6. Na trzynastym kilometrze od kilkunastoosobowej grupy oderwały się: Marcisz, Siri Wigger, a także Patricija Eiduka. Te zawodniczki znalazły się na miejscach od drugiego do czwartego. Jako druga minęła metę Polka (+1:09.3 do triumfatorki). Brązowy medal zdobyła Szwajcarka (+1:10.6). Tuż za podium znalazła się trenująca z polską kadrą Łotyszka Eiduka (+1:12.2). Na piątej pozycji została sklasyfikowana Amerykanka Sophia Laukli (+1:26.5).
23. była Monika Skinder, 42. Magdalena Kobielusz, a 45. Karolina Kukuczka. Wystąpiło 81 zawodniczek.
W sobotę Izabela Marcisz również stanęła na drugim stopniu podium - po sprincie. Dwa dni później zawodniczka ze Stowarzyszenia Sportowego Prządki Ski Korczyna miała trzeci rezultat biegu na 5 kilometrów techniką klasyczną. W poniedziałek też najlepiej spisała się Fossesholm.
W piątek odbędą się zmagania sztafet. W poprzednim sezonie Polki były w tej konkurencji piąte.
ZOBACZ WIDEO: Biathlon. Mistrzostwa świata dobiegły końca. "Możemy być zadowoleni z postawy Polek"