Skinder i Kaleta skomentowały fantastyczny triumf. "To wielki dzień dla Polski"

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Monika Skinder
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Monika Skinder

Świetnie dla Polski zaczęły się mistrzostwa świata juniorów w narciarstwie klasycznym. Monika Skinder zdobyła złoto, a Karolina Kaleta dołożyła brąz. - Nie mogę uwierzyć w to, że jestem mistrzynią świata - cytuje zwyciężczynię oficjalna strona PZN.

W tym artykule dowiesz się o:

Od rywalizacji w sprincie stylem klasycznym kobiet rozpoczęły się mistrzostwa świata juniorów w narciarstwie klasycznym w Finlandii. W finale ze świetnej strony pokazała się Monika Skinder, która prowadziła od startu do mety. Na trzecim miejscu na podium znalazła się z kolei Karolina Kaleta, której do srebra zabrakło zaledwie 0,02 sekundy (więcej o rywalizacji TUTAJ)!

- Czuję się świetnie. Wyścig był wspaniały. Jestem bardzo szczęśliwa, że obie mamy medale. To wielki dzień dla Polski - przyznała Skinder na gorąco w rozmowie z organizatorami. - Sama jeszcze nie mogę uwierzyć w to, że jestem mistrzynią świata. Może za kilka dni dotrze to do mnie - dodała 19-latka na oficjalnej stronie Polskiego Związku Narciarskiego.

Dla Skinder to drugi medal mistrzostw świata juniorów. Dwa lata temu narciarka z Tomaszowa Lubelskiego zdobyła srebro. Jak sama przyznała, na tegorocznej imprezie myślała tylko o poprawieniu tego rezultatu. - Przyznam, że w głowie miałam tylko ten złoty medal. Skupiałam się tylko na tym, by go zdobyć. Napaliłam się na niego - dodała Skinder.

Szczęśliwa po wtorkowych zmaganiach była również trzecia Kaleta. - Ten medal jest dla mnie wielką niespodzianką. Celem było, by pobiec lepiej niż w ubiegłorocznych mistrzostwach świata, a tymczasem stanęłam na podium - podkreśliła w rozmowie z PZN 18-latka, która przed rokiem nie awansowała do finału i zajęła 7. miejsce w rywalizacji.

Zawodniczki dodały, że miały "perfekcyjnie" przygotowane narty, a za formę i bardzo ciężkie treningi podziękowały "świetnym" trenerom.

Czytaj teżBiegi narciarskie. To był pokaz siły polskich juniorek. Tak wyglądał finisz MŚ [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: Prawdziwe legendy skoków narciarskich. Niezwykłe spotkanie po latach

Komentarze (1)
avatar
Andrzej Roth
9.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Medale to jedno, ale po mecie waleczna Szwedka "padla bez zycia" na ziemie a Polki mialy energie na gratulacje i rozmowy. Swietne przygotowanie kondycyjne ! Stara zasada, wiecej potu na cwiczen Czytaj całość