Relacja na żywo
Do mety dobiegła już Justyna Kowalczyk. Polka może być naprawdę bardzo zadowolona, bowiem zajęła 10. miejsce!
Therese Johaug wygrała bieg na 30 km stylem klasycznym w Oslo! Niesamowity bieg Norweżki.
Tym samym nową królową nart w sezonie 2015/2016 została Therese Johaug. Norweżka w niedzielę po raz 92 stanęła na podium, a po raz 37 wygrała.
Z kolei królewski bieg na trzecim miejscu ukończyła Anne Kylloenen. To najlepszy wynik Finki w karierze. Oczywiście Kylloenen nie ukrywała dużej radości po minięciu mety.
Na mecie jest już Ingvild Flugstad Oestberg, która ukończyła bieg na drugiej pozycji.
Czekamy na kolejne zawodniczki. Tymczasem w walce o szóste miejsce broni nie składa Justyna Kowalczyk. Na kolejnym podbiegu Polka dogoniła Charlotte Kallę, ale niestety po chwili znów straciła do Szwedki na zjeździe. Kowalczyk powinna dobiec na metę jednak w pierwszej dziesiątce.
Polce będzie jednak bardzo trudno wywalczyć szóstą pozycję. Grupę w której biegnie Kowalczyk stara się teraz rozerwać Charlotte Kalla. Szwedka pomknęła do przodu, uzyskała już cztery sekundy przewagi nad pięcioma kolejnymi zawodniczkami, w tym naszą reprezentantką.
Oczywiście cały czas daleko z przodu biegnie Therese Johaug. Norweżce do mety zostało już tylko 3 kilometry i 400 metrów.
Kolejny podbieg przed zawodniczkami. Cały czas Finki, zwłaszcza Anne Kylloenen, narzuca bardzo mocne tempo. Justyna Kowalczyk nie daje jednak za wygraną i cały czas walczy o utrzymanie się wraz z Finkami, Norweżkami i Charlotte Kallą. Do końca biegu jeszcze kilka kilometrów, ale już teraz należą się brawa dla Polki za niedzielny bieg.
Kolejny podbieg za grupą goniącą. Polka spadła na dziesiąte miejsce, ale nadal straty między tymi zawodniczkami są bardzo niewielkie.
Wracamy do pomiaru czasu usytuowanego po 20,1 km. Jako druga zameldowała się na nim Ingvild Flugstad Oestberg ze stratą 3 minut i 30 sekundach do Therese Johaug. Za Oestberg uplasowało się bardzo blisko kilka zawodniczek, w tym Justyna Kowalczyk.
Warto podkreślić, że najprawdopodobniej bardzo dobrze przygotowane narty ma dzisiaj Justyna Kowalczyk. Na podbiegach Polka nie traci, a więc zyskuje do swoich najgroźniejszych rywalek w walce o miejsce na podium. Trzymamy kciuki za reprezentantkę Polski!
18,3 km za zawodniczkami. W pierwszej grupie pościgowej jest jedenaście biegaczek. Polka spadła pod koniec tej stawki, ale nie wygląda na to, by szybko miała z niej odpaść.
Na kolejnym podbiegu Justyna Kowalczyk cały czas trzyma się najlepszych zawodniczek w grupie goniącej. Polka biegnie nadal dość dynamicznie i jeśli wytrzyma takie tempo do końca dystansu, może powalczyć nawet o podium.
Po 16,3 km Therese Johaug ma już trzy minuty przewagi nad pierwszą grupą pościgową. Justyna Kowalczyk znajduje się w tej grupie na siódmym miejscu! Polka ma szansę na najlepszy wynik w tym sezonie.
Po 15 km polscy kibice mogą być zadowoleni z postawy Justyny Kowalczyk. Polka utrzymuje się w goniącej grupie. Po 15,5 km nasza reprezentantka była 11. zaledwie 2 sekundy za drugą w klasyfikacji Ingvild Flugstad Oestberg. Tymczasem z biegu wycofała się Astrid Jacobsen, która była wymieniana jako jedna z faworytek rywalizacji.
Po 13,3 km Therese Johaug zdecydowała się zmienić narty. Mając tak dużą przewagę nad rywalkami główna zainteresowana mogła zdecydowanie pozwolić sobie na to. Na podobny ruch zdecydowało się wiele innych zawodniczek poza m. in. Stefanie Boehler. Niemka dzięki temu awansowała na drugie miejsce.
Ponad pół godziny biegu za zawodniczkami. Po 12,6 km Therese Johaug miała przewagę wynoszącą 2 minuty i 8 sekund nad grupą pościgową. Na jej czoło znów wyszła Charlotte Kalla.
Pięknie na podbiegu na trzeciej pętli zaprezentowała się Justyna Kowalczyk. Polka próbuje dogonić czołową grupę, która "goni" Therese Johaug.
Therese Johaug minęła już pomiar czasu usytuowany na 10 km! Norweżka ma przewagi 1,35 minuty nad grupą pościgową, złożoną z ośmiu zawodniczek. Prowadzi ją rodaczka Johaug Kathrine Harsem. Do pierwszej grupy goniącej zaczyna tracić Justyna Kowalczyk. Polka po 1/3 biegu plasowała się na 12. pozycji.
Na każdym kilometrze Norweżka uzyskuje nad swoimi rywalkami po około 10 sekund przewagi. Po 8 km Therese Johaug prowadzi z przewagą minuty i 25 sekund na grupą pościgową. Ta grupa zaczyna się jednak rozrywać.
Po 7,2 km Therese Johaug ma przewagę wynoszącą minutę i 19 sekund. Tymczasem na czoło grupy pościgowej wysunęły się już rodaczki Johaug. Na drugim miejscu jest Kathrine Harsem.
Wracamy na trasę biegu. Na kolejnym podbiegu Therese Johaug powiększyła swoją przewagę do 31,6 sekundy. Cały czas w grupie czołowej goniącej Norweżkę znajduje się Justyna Kowalczyk.
Wygląda na to, że emocje w walce o zwycięstwo już skończyły się. Po 2,7 km Therese Johaug ma już 18,6 sekund przewagi nad teoretycznie grupą pościgową. Pozostałe zawodniczki cały czas prowadzi Charlotte Kalla. Polka stara się trzymać głównej grupy.
Therese Johaug minęła pierwszy pomiar czasu usytuowany po 1,8 km. Norweżka ma już prawie 9 sekund przewagi nad pozostałymi zawodniczkami, które prowadzi na razie Charlotte Kalla.
Zawodniczki są już na trasie. Punktualnie o godzinie 12:15 rozpoczął się bieg.
Rozpoczynamy relację z biegu kobiet na 30 km techniką klasyczną w Oslo. Na liście startowej widnieją nazwiska 50 zawodniczek, w tym Justyny Kowalczyk.
Dziękujemy za wspólne śledzenie relacji i zapraszamy na kolejne. Jeśli pogoda pozwoli, o 14:15, także w Oslo, powinna rozpocząć się pierwsza seria konkursu indywidualnego w skokach narciarskich.
Szwedka Charlotte Kalla ukończyła bieg właśnie na szóstej pozycji, a przed Szwedką uplasowały się jeszcze Heidi Weng i Laura Mononen.
Polka do zwyciężczyni straciła 5 minut i 6 sekund, ale już do trzeciej Anne Kylloenen tylko 50 sekund. Podopieczna Aleksandra Wierietielnego bardzo dobrze rozłożyła siły i do końca walczyła nawet o szóste miejsce.
Norweżka do swojej rodaczki straciła 3 minuty i 46 sekund.
Rozstrzygnięta jest także walka o drugie i trzecie miejsce. Jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, pozycję za plecami Johaug zajmie Ingvild Flugstad Oestberg, a najniższy stopień podium przypadnie w udziale Anne Kylloenen.
Za chwilę na mecie królewskiego dystansu w tym sezonie zamelduje się Therese Johaug!
Różnice między zawodniczkami walczącymi o drugi i trzeci stopień podium robią się coraz większe. Ingvild Flugstad Oestberg uzyskała już ponad 100 metrów przewagi nad Anne Kylloenen. Finka ma z kolei 11 sekund przewagi nad Heidi Weng. Justyna Kowalczyk walczyć będzie o szóstą pozycję, m. in. z Charlotte Kallą.
Tymczasem bardzo ciekawa walka zapowiada się o dwa kolejne miejsca na podium. Przed chwilą zaatakowała Ingvild Flugstad Oestberg, która zostawiła za sobą koleżankę z reprezentacji Heidi Weng i dwie Finki.
Finki i Norweżki zaatakowały! Niestety Justyna Kowalczyk nie dała rady utrzymać ich tempa. Tym samym Polka nie stanie najprawdopodobniej na podium. Ingvild Flugstad Oestberg, Heidi Weng, Anne Kylloenen i Laura Mononen uzyskały już 20 sekund przewagi nad kolejną grupą, prowadzoną przez Polkę.
Bardzo mocne tempo w grupie pościgowej starają się teraz narzucić Finki, które mają chrapkę na drugi i trzeci stopień podium.
Grupa pościgowa ma za sobą 21,6 km. Będziemy skupiać się teraz na tej rywalizacji, bowiem z przodu pewnie do mety mknie Therese Johaug. Prowadzi tę grupę aktualnie Anne Kylloenen. Dwie sekundy za Finką jest Justyna Kowalczyk.
Therese Johaug zostało do mety już tylko 9,9 km. Czekamy na kolejne zawodniczki na pomiarze czasu usytuowanym po 2/3 dystansu.
Po zmianie nart Therese Johaug biegnie jeszcze bardziej dynamiczniej niż wcześniej.
Justyna Kowalczyk zdecydowała się na zmianę nart i biegnie na razie na 17. miejscu, cały czas trzymając jednak kontakt ze wszystkimi najlepszymi biegaczkami poza Johaug.
Z biegu wycofały się już trzy zawodniczki. Jedną z nich była Szwedka Ida Ingemarsdotter.
Wiele zawodniczek niemal po 1/3 dystansu wygląda już na bardzo zmęczone. Trudno się jednak dziwić. W Oslo panują bardzo trudne warunki. Oprócz mgły bieg utrudnia mżawka i wysoka temperatura, która powoduje że śnieg jest bardzo grząski.
Tempo Szwedki utrzymują Norweżki na czele z Heidi Weng. Tracić zaczynają m.in. Kerttu Niskanen i Polka Justyna Kowalczyk.
Na razie bardzo dobrze biegnie Justyna Kowalczyk. Po 8 km Polka zajmowała ósme miejsce ze stratą 1,34 minut do Johaug.
Zawodniczki są już na trasie ponad 17 minut. Na razie Norweżka Therese Johaug biegnie bardzo dynamicznie. Czy jednak reprezentantka gospodarzy wytrzyma tak wspaniałe tempo narzucone przez siebie?
W grupie pościgowej doszło do zmiany na prowadzeniu. Szwedkę Kallę zastąpiła w tej funkcji Finka Krista Parmakoski.
Po 1/6 dystansu Justyna Kowalczyk plasowała się na 23. pozycji. Cały czas Polka ma jednak kontakt z czołówką, oczywiście poza Johaug.
Po 5 km, na stadionie, zawodniczki mają okazję do pierwszej zmiany nart. Na taki ruch nie zdecydowała się jednak liderka biegu Therese Johaug. Norweżka przemknęła już pomiar czasu i ma aż 44 sekundy przewagi nad grupą pościgową.
Oczekując na kolejny pomiar czasu warto przypomnieć, że w sobotę na 50 km triumfował Martin Johnsrud Sundby, który o 18,8 sekundy wyprzedził swojego rodaka Niklasa Dyrhauga. Na trzecim miejscu zawody ukończył Rosjanin Maksim Wylegżanin.
Justyna Kowalczyk na pierwszym pomiarze czasu była 21., ze stratą 16,7 sekundy do prowadzącej Johaug.
Zawody, podobnie jak sobotni bieg mężczyzn, toczy się w gęstej mgle. Co więcej mgła jest nawet większa niż dzień wcześniej.
Na razie Therese Johaug dywagacje zostawiła za sobą i od początku odskoczyła reszcie stawki!
Mimo że Therese Johaug jest zdecydowaną faworytką, to nad jej formą w ostatnich dniach pojawił się znak zapytania. Przede wszystkim Norweżka nie wystąpiła w środowym sprincie techniką klasyczną w Drammen. Dodatkowo pojawiły się także informacje, że liderka PŚ zmagała się ostatnio z problemami żołądkowymi.
Wracając do faworytek niedzielnej rywalizacji, warto zwrócić uwagę na Finki Kerttu Niskanen i Kristę Parmakoski. Niespodziankę może sprawić także Charlotte Kalla.
Kto może przeszkodzić zatem Norweżce triumfować w mekce sportów zimowych? W walce o triumf obok Johaug liczyć się będą przede wszystkim jej rodaczki: Ingvild Flugstad Oestberg, Heidi Weng, Ragnhild Haga.
Polka z pewnością nie będzie jednak faworytką dzisiejszej rywalizacji. To miano należy zostawić liderce Pucharu Świata, Theresie Johaug.