Afera w Paryżu. Lekarz zabrał głos w sprawie płci pięściarki

Getty Images / Richard Pelham / Na zdjęciu: Imane Khelif
Getty Images / Richard Pelham / Na zdjęciu: Imane Khelif

Nie milkną spekulacje na temat płci reprezentantki Algierii, występującej na bokserskim turnieju igrzysk olimpijskich w Paryżu. Głos w tej sprawie zabrał włoski lekarz Gianluca Aimaretti, prezes Włoskiego Towarzystwa Endokrynologicznego.

Włoszka Angeli Carini zdecydowała się poddawać walkę bokserską z Algierką Imane Khelif po tym, jak potężny cios rywalki złamał jej nos. Starcie trwało zaledwie 46 sekund, jednak dyskusja na temat tego, co się wydarzyło, będzie toczyła się zapewne jeszcze przez wiele tygodni. Walka wzbudziła kontrowersje, gdyż Algierkę oskarża się bycie mężczyzną.

Głos w sprawie postanowił zabrać między innymi Gianluca Aimaretti, prezes Włoskiego Towarzystwa Endokrynologicznego i i endokrynolog z Uniwersytetu Wschodniego Piemontu. W rozmowie z "La Gazzetta dello Sport" wyjaśnił dokładnie, skąd wzięły się wątpliwości dotyczące płci zawodniczki z Afryki.

- Imane Khelif nie jest transpłciową sportsmenką, urodziła się kobietą. Termin "interpłciowość" jest nietrafiony, to dwie zupełnie różne rzeczy. Nie znamy jej dokumentacji medycznej, mogła urodzić się z chorobą wrodzoną, która spowodowała zaburzenie różnicowania płciowego - wyjaśnia Włoch.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Radwańska też była prowokowana na korcie. "Trzeba być na to gotowym"

- Kiedy mówimy o osobie transpłciowej, mówimy o osobie, która nie czuje, że chromosomalna płeć jest jej własną, czuje się fenotypowo odmienną płcią i wykorzystuje terapie medyczno-chirurgiczne, aby to zmienić. Są to bardziej złożone sytuacje, które wiążą się z problemami psychologicznymi, prawnymi, medycznymi i wymagają całej serii badań - stwierdził Gianluca Aimaretti.

Prezes Włoskiego Towarzystwa Endokrynologicznego odniósł się również do kwestii wysokiego poziomu testosteronu w organizmie zawodniczki, co w przeszłości doprowadziło do wykluczenia jej z rywalizacji sportowej. Włoch wyjaśnił, na ile ten fakt może stanowić atut Algierki w rywalizacji z innymi kobietami.

- Musimy wiedzieć, jak wysoki był poziom testosteronu. Istnieją możliwości jego obniżenia, ale najpierw musimy zrozumieć przyczynę podwyższonego poziomu testosteronu. W przypadku hiperandrogenizmu poziom testosteronu u płci żeńskiej jest podwyższony, ale nie aż tak bardzo: z jednej strony umożliwia to obecność męskich cech u pacjentki, na przykład owłosienia, ale ta patologia nigdy nie prowadzi do osiągnięcia poziomu testosteronu na poziomie mężczyzn. Testosteron zwiększa masę mięśniową, dlatego trenując ma się mocniejsze uderzenie - wyjaśnił na łamach włoskiej gazety Gianluca Aimaretti.

Czytaj także:
Gigantyczny skandal. Zawodniczka z cechami męskimi i złamany nos
Zarzuca im, że są mężczyznami. Afera na igrzyskach

Źródło artykułu: WP SportoweFakty