Kilka miesięcy temu Julia Szeremeta pewnie nawet nie śniła, że jej życie tak się zmieni. Dziś jest wielką gwiazdą. Sama sobie na to zapracowała, bo to efekt świetnego startu w igrzyskach olimpijskich Paryż 2024. Polska pięściarka zdobyła tam srebrny medal, przegrywając dopiero w finale z Lin Yu Ting.
21-latka otrzymała wiele gratulacji. Nawet Andrzej Gołota był pod wrażeniem sukcesu swojej rodaczki. Wtedy też za pośrednictwem Interii zaprosił wicemistrzynię olimpijską na kawę.
Po kilku tygodniach słowa zostały zamienione w czyny. Gołota i Szeremeta spotkali się w restauracji na kawie. Teraz "Andrew" ujawnia kulisy tego wydarzenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 838 metrów pod ziemią! Niezwykła przygoda siatkarzy
- Bardzo fajnie było. Naprawdę fajna dziewczyna. Może szkoda, że boksuje, bo to ciężki kawałek chleba, ale super, że z takim efektem - opowiada w Interii.
Wcześniej Gołota nie znał polskiej pięściarki. Julia jednak zrobiła pozytywne wrażenie. Legenda boksu zdradziła, czym mu zaimponowała młoda pięściarka.
- Mądra dziewczyna, naprawdę mądra dziewczyna. Ma sprecyzowane cele, a najważniejsze jest, gdy człowiek ma do czego dążyć. I daje przykład, jak należy postępować - przyznał Gołota.
Julia Szeremeta na ten moment planuje, aby za cztery lata wystartować w igrzyskach olimpijskich w Los Angeles. Była już kuszona przez organizacje freakowe, ale jak na razie odmawia.