Co łączy Alena Babicia oraz Łukasza Różańskiego? Niewątpliwie między innymi to, że obydwaj mają bardzo mocny cios. Polak skończył przez nokaut 13 z 14 walk, a Chorwat - 10 z 11. Jedynie Adam Balski rywalizował z Babiciem przez pełen dystans.
- Po mojej walce z Balskim, Łukasz ma wysoko zawieszoną poprzeczkę. Każdy oczekuje, że nasz pojedynek to będzie totalna rzeź. Kibice mogą spodziewać się nokdaunów na początku walki. Obaj jesteśmy groźni od samego początku. Balski szybko posłał mnie na deski, może Różańskiemu też się uda i cała hala eksploduje z radości? - zastanawiał się Babić w rozmowie z "Faktem".
Chorwat zapewnił, że jest gotowy na taki scenariusz. Zapowiedział jednocześnie, że jeśli rywal pośle go na deski, to on... "wstanie i wygra".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandal w USA! Nokaut po werdykcie
Babić wyraźnie dał do zrozumienia, że nie przewiduje, by jego pojedynek z Różańskim potrwał długo. - Trochę tego nie widzę, ale podoba mi się taki scenariusz. Nigdy nie walczyłem 12 rund, więc chciałbym spróbować. To wcale nie jest niemożliwe - spostrzegł.
- Jeśli to będzie łatwa walka, wścieknę się na Łukasza. Niech da mi najtrudniejszą przeprawę w życiu, jak Balski. Szanuję polskich wojowników. Spodziewam się krwawej rzezi. Chcę masakry w ringu. Żadnych przerwań przez rozcięcia, itd. Ktoś padnie nieprzytomny, on albo ja - podsumował.
Walka Różański - Babić odbędzie się w trakcie gali w Rzeszowie. Wydarzenie zaplanowano na 22 kwietnia.
Zobacz także:
> Polski bokser: "Byłem największym łajdakiem, jakiego znałem"
> Łukasz Różański czy Alen Babić? Bukmacherzy wskazali faworyta