Sensacyjna porażka Polaka. Jeszcze niedawno mówił o mistrzostwie świata

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Na zdjęciu: Kamil Łaszczyk przegrywa w Nowym Jorku
Twitter / Na zdjęciu: Kamil Łaszczyk przegrywa w Nowym Jorku
zdjęcie autora artykułu

Niemal dwa lata trzeba było czekać na kolejną poważną walkę Kamila Łaszczyka w boksie zawodowym. Tym razem Polak zdecydował się na powrót do USA, gdzie kiedyś błyszczał. Teraz jednak pokazał się fatalnie i przegrał przed czasem.

Kariera Kamila Łaszczyka to jedna wielka zagadka. Polak przez lata był określany mianem wielkiego talentu i choć może nie nadzieją na mistrza świata, to przynajmniej na występy na największych galach. Tak się jednak nigdy nie stało. Po tym, jak zdecydował się wrócić do Polski, jego kariera zdecydowanie przystopowała i obecnie walczy niezwykle rzadko. Z jednej strony był to efekt problemów zdrowotnych, ale także zawirowań promotorskich.

Na gali w Nowym Jorku Kamil Łaszczyk po niemal dwóch latach wrócił na zawodowy ring z nadzieją, że to właśnie w Stanach Zjednoczonych znów pokaże swój potencjał. Z pewnością zaskoczeniem było wybranie na rywala reprezentanta Dominikany, Yohana Vasqueza, który uważany jest za całkiem solidnego pięściarza.

ZOBACZ WIDEO: Szpilka przyszedł do jego szatni. Wrzosek zdradza treść rozmowy i ocenia walkę

Już od pierwszej rundy obaj pięściarze pokazali, że są mocno zdeterminowani i ruszyli z ofensywą. W ataku to zawodnik z Dominikany był zdecydowanie bardziej konkretny i znajdował luki w obronie Polaka. Pod koniec 1. rundy Vasquez trafił Łaszyczka prawym i Polak padł na matę. Szybko jednak wstał i wrócił do pojedynku.

W 2. rundzie Yohan Vasquez totalnie zdominował Kamila Łaszczyka. Reprezentant Dominikany zagonił Polaka do narożnika, w którym zasypał go gradem ciosów. W ten sposób "Szczurek" po raz kolejny padł na matę. Chociaż jeszcze wrócił do walki to już był wyraźnie zamroczony. Vasquez to wykorzystał i bezlitośnie obijał Łaszczyka. Sędzia ostatecznie uratował Polaka i zakończył ten nierówny pojedynek.

Dla Kamila Łaszczyka była to pierwsz porażka w zawodowej karietze. Nadal najważniejszą wygraną Polaka w karierze jest zwycięstwo nad Tevinem Farmerem w 2012 roku, bowiem to Amerykanin kilka lat później został mistrzem świata. Należy również pamiętać, że popularny "Szczurek" w lutym 2023 roku miał okazję walczyć w MMA, a konkretnie na Fame MMA, gdzie zmierzył się z influencerem Amadeuszem "Ferrarim" Roślikiem, którego brutalnie znokautował.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty