"Bezlitosny Władimir zdemolował Wacha" - pisze SuperSport i zachwyca się nad umiejętnościami Ukraińca i jego pracą nóg, "którą wielu w wadze średniej chciałoby mieć". Portal zauważa jednak, że "Kliczce ugięły się kolana pod koniec piątej rundy, gdy Polak trafił go potężnym prawym".
"Wach być może był pierwszym rywalem wyższym od Kliczki, ma 1,98 m, ale był wyraźnie wolniejszy od Ukraińca" - napisała agencja Reuters. "Polak miał szansę w piątej rundzie, gdy wyprowadził silny prawy na głowę, ale Ukrainiec uratował się na linach".
"Władimir Kliczko, tak jak się spodziewano, zdominował Mariusza Wacha" - pisze amerykański serwis Bleacher Report, ale zauważa, że Polak pokazał, że ma mocną szczękę, "która przez 12 rund była obijana przez Kliczkę, a Wach nawet nie wyglądał na takiego, który ma zamiar usiąść na ringu".
"Władimir Kliczko dał Mariuszowi Wachowi 12-rundową lekcję boksu i odniósł zwycięstwo na punkty z niepokonanym wcześniej Polakiem" - pisze Phil D. Jay z portalu worldboxingnews.net. Chwilę słabości Ukraińca w piątej rundzie nazywa tylko "skazą na bezbłędnej wygranej Kliczki".
"Kliczko, który po raz pierwszy walczył bez swojego trenera Manny Stewarda w narożniku, wylądował na linach w piątej rundzie po silnym prawym" - wspomina Guardian na swojej stronie internetowej. "Ukraińcowi udało się przetrwać i bez żadnych oznak słabości jeszcze brutalniej punktował niepokonanego wcześniej Wachowa".