Michalczewski: Cunningham dostanie od Tomka niezłe baty

W pierwszej walce Tomasz Adamek pokonał Steve'a Cunninghama niejednogłośną decyzją sędziów. Eksperci nie mają złudzeń, że teraz Polak rozprawi się z Amerykaninem znacznie łatwiej i szybciej.

Adamek z Cunninghamem spotkali się w 2008 roku. Ostatecznie po wyrównanej walce Polak pokonał Amerykanina niejednogłośną decyzją sędziów. Dwóch z nich wskazało na "Górala" z Gilowic (115:112, 116:110), jeden widział triumf "USS" (114:112). Teraz zdaniem ekspertów walka nie potrwa całych dwunastu rund.

- Cunningham po porażkach z Hernandezem powinien dać już sobie spokój z boksowaniem. Nie dość, że nie dał, to jeszcze zamienił wagę junior ciężką na ciężką. Moim zdaniem to błędna decyzja i w pojedynku z Adamkiem Amerykanin przekona się tym na własnej skórze. Tomek sprawi Cunninghamowi niezłe baty - przewiduje w rozmowie ze SportoweFakty.pl Dariusz Michalczewski.

Identyczne spostrzeżenia przed sobotnią walką ma Rafał Jackiewicz. Jego zdaniem co prawda efektowna wygrana Adamka do walki o pas czempiona królewskiej kategorii raczej go nie przybliży, ale już do znacznie większej wypłaty jak najbardziej.

- Doskonale rozumiem Tomka. Może Cunningham wielu problemów mu nie sprawi, ale im efektowniejsze zwycięstwo zanotuje Adamek, tym kolejne oferty na pewno będą ciekawsze. W boksie nie ma nic gorszego niż długie przestoje, trzeba walczyć co 3-4 miesiące, by nie wypaść z rytmu - zaznacza Jackiewicz w rozmowie z naszym portalem.

Michalczewski i Jackiewicz zgodni są także w jeszcze jednej kwestii - Adamek, tak samo zresztą jak wszyscy pozostali pięściarze w wadze ciężkiej, w rywalizacji z braćmi Kliczko nie ma żadnych szans, ale już z resztą stawki...

- Haye? Na pewno byłaby to bardzo ciekawa walka i faworyta trudno byłoby wskazać. Z resztą ciężkich moim zdaniem Adamek by sobie poradził - zaznacza Jackiewicz.

Jak zatem zakończy się sobotnia walka Adamka z Cunninghamem?

- Będę zdziwiony, jeśli Cunningham przewalczy cały dystans. Adamek do 8-9 rundy powinien go skończyć. Jak trafi czysto, będzie po zabawie - kończy Michalczewski.

Źródło artykułu: