- Dalej jest zły. Szkoleniowiec dał mi ultimatum - jeszcze raz coś takiego zrobię, to nie będzie mnie już trenować - powiedział Szpilka w rozmowie z Gazetą Krakowską. Łapin jest zły za zachowanie "Szpili" podczas ostatniej konferencji prasowej, gdy pobił się z Krzysztofem Zimnochem (walka odbędzie się 23 lutego).
W najbliższą sobotę Artur Szpilka wylatuje do USA, gdzie 1 lutego zmierzy się z Mike'm Mollo, który jest bardzo pewny siebie przed walką z niepokonanym Polakiem. - Trudno, żeby ktoś kto wychodzi do ringu, nie czuł się pewny siebie. Na tym to polega. To zawodnik, który walczy do końca, wierzy w swoje zwycięstwo. Jest fighterem. Może niekoniecznie będzie walczyć dobrze technicznie, ale jak mówiłem, jest fighterem. I o to chodzi. Dla mnie to tylko motywacja. A czy jego zachowanie robi na mnie wrażenie? Okaże się w ringu. Czuję głód boksu. Ręka mnie nie boli. Wszystko w stu procentach wykonane. Już nie mogę się doczekać, kiedy wejdę między liny. Znowu wtedy poczuję tę adrenalinę - stwierdził Szpilka.
Cała rozmowa w Gazecie Krakowskiej.