Bryant Jennings: Wolę używać swoich pięści niż języka

Niepokonany na zawodowych ringach Bryant Jennings skończy w tym roku 30 lat. Najbliższy rywal Artura Szpilki boksuje dopiero od 5.

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski

Na swoim koncie ma 17 zwycięstw (9 KO), 0 porażek i remisów. Dlaczego w ogóle Amerykanin zdecydował się na boks? - To było 5 lat temu, dosyć późno, miałem wtedy 24 lata. Był sylwester i mimo że nie robię postanowień noworocznych, wtedy zdecydowałem, że będę pięściarzem. Byłem w tym dobry, poza tym odpowiadał mi styl życia i treningów boksera. Chociaż wymaga on poświęceń, przykładowo w tym roku nie miałem ani świąt, ani sylwestra. Skupiałem się tylko na walce, a najlepszym prezentem będzie dla mnie to, że pokonam Szpilkę - powiedział Jennings w rozmowie z Super Expressem.

Obaj bokserzy mają w środę spotkać się po raz pierwszy. Jak na razie wymieniali między sobą uprzejmości tylko za pośrednictwem internetu. Co ciekawe, Bryant Jennings nie lubi takiej komunikacji. - Tak naprawdę nie uznaję potyczek słownych za pośrednictwem mediów. Porozmawiam z nim w ringu 25 stycznia. Zdecydowanie bardziej wolę używać swoich pięści niż języka. A mam mu bardzo dużo do powiedzenia - stwierdził.

Walka Artur Szpilka - Bryant Jennings odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę (godz. 3:50) w legendarnej nowojorskiej hali Madison Square Garden.

Cała rozmowa w Super Expressie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×