O starciu zrobiło się głośno, gdy panowie niemal pobili się na jednej z konferencji przed galą w Ergo Arenie, gdzie ich pojedynek miał poprzedzać starcie Andrzeja Gołoty z Przemysławem Saletą.
Ostatecznie do walki nie doszło, bo sztab Szpilki nie chciał ryzykować jego zdrowia krótko po walce z Mollo, ale emocje nie opadły, a obaj bokserzy co chwilę w mediach podkręcają atmosferę atakując się wzajemnie. - Emocje wokół tego starcia są tak duże, że grzechem byłoby tego nie wykorzystać - wyjaśnia Andrzej Wasilewski i dodaje, że walka może odbyć się w październiku lub listopadzie.
Źródło: Dziennik Polski