Od początku potyczki zakontraktowanej na osiem rund zarysowała się ogromna przewaga naszego reprezentanta, który umiejętnie wykorzystywał lepsze warunki fizyczne i dysponował dużym repertuarem ciosów.
Paweł Kołodziej kilka razy przypuszczał skomasowany atak na Richarda Halla, ale doświadczony Jamajczyk miał bardzo twardą szczękę i na deskach wylądował tylko raz. Publiczność zgromadzona w hali Podpromie próbowała poderwać Polaka do następnych prób, lecz ten - choć imponował balansem ciała i szybkimi prostymi - nie zdołał zwyciężyć przed czasem.
O wyniku walki decydował zatem werdykt sędziów, a ten nie pozostawiał wątpliwości: 80:71, 80:71 i 80:68 na korzyść Kołodzieja. Pięściarz z Krynicy Zdroju wygrał w sobotę po raz 31. w zawodowej karierze i zachował status niepokonanego. Hall doznał natomiast 13. porażki.