Stawką pojedynku był pas mistrza świata IBF w wadze junior ciężkiej, który należy do Kubańczyka. Po dwunastu, wyrównanych rundach, jeden sędzia postawił na wygraną Firata Arslana w stosunku 115-113, zaś dwóch pozostałych postawiło na Yoana Pabla Hernandeza w punktacji 115-113 i 116-113.
[ad=rectangle]
Dla młodszego brata zawodnika UFC, Yoela Romera Palacia, była to kolejna skuteczna obrona pasa zdobytego w 2011 roku. W swoim poprzednim pojedynku Hernandez pokonał Aleksandra Aleksiejewa. W marcu Kubańczyk miał się zmierzyć z Pawłem Kołodziejem, ale ostatecznie wycofał się z walki.
Reprezentujący Niemcy Firat Arslan zaznał tym samym kolejną porażkę w swoich "mistrzowskich" pojedynkach. Wcześniej postawił między innymi duży opór czempionowi WBO, Markowi Huckowi.