Promotor Artura Szpilki: Może ten wyjazd okaże się strzałem w dziesiątkę?

[tag=18260]Artur Szpilka[/tag], po pokonaniu Tomasza Adamka, chce poszukać nowych wyzwań w USA. Najpierw jednak promotorzy "Szpili" muszą uporać się z dożywotnim zakazem wjazdu boksera do Stanów Zjednoczonych.

W tym artykule dowiesz się o:

- Przyszedł czas, żeby sprawę wyczyścić. Będziemy rozmawiać z ambasadorem. Owszem, Artur był karany, ale nie za przestępstwa federalne jak zabójstwo, malwersacje finansowe czy terroryzm. Myślę, że zapis zostanie wycofany - powiedział na łamach Gazety Krakowskiej Piotr Werner, polski promotor Artura Szpilki.
[ad=rectangle]
W USA bokserskimi sprawami "Szpili" zajmuje się Leon Margules, który bardzo chce, by polski pięściarz przyleciał do Ameryki. - Od dawna naciskał, żebyśmy przysłali do niego Artura. Na początku byliśmy sceptycznie nastawieni, ale porozmawialiśmy z zawodnikiem, trenerem Łapinem i doszliśmy do wniosku: niech spróbuje. Nie sądzę, żeby wyjechał na stałe. Potrenuje, powalczy... No chyba że będzie szykowany do walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej... Hmm, może ten wyjazd okaże się strzałem w dziesiątkę? - stwierdził Werner.

Pod koniec stycznia 2015 roku Szpilka powinien stoczyć walkę podczas gali w Toruniu. Później będzie mógł się skupić na wyjeździe do USA.

Źródło: Gazeta Krakowska

Źródło artykułu: