Michał Cieślak: Waga ciężka nie jest mi straszna

- Waga ciężka nie jest mi straszna - mówi Michał Cieślak (8-0, 4KO), który w walce wieczoru 22 sierpnia na gali Seaside Boxing Show w Międzyzdrojach spotka się z Finem Jarno Rosbergiem (18-1-1, 8KO).

W tym artykule dowiesz się o:

Stawką tej potyczki jest pas Międzynarodowego Mistrza Polski w kategorii junior ciężkiej.

26-letni Michał Cieślak po raz pierwszy będzie walczył na dystansie 10 rund. Wcześniej nie walczył z tak doświadczonymi rywalami jak 34-letni Jarno Rosberg. Fin jest bardzo silnym zawodnikiem, karierę zawodową zaczynał w kategorii ciężkiej, ważąc w niektórych walkach po 107-108 kg. Jako amator dotarł do półfinału Turnieju Feliksa Stamma w 2005 roku.
[ad=rectangle]
- Waga ciężka nie jest mi straszna, na sparingach dobrze sobie radziłem z Ukraińcem Sergiejem Werwejko, który ma 2 metry wzrostu, a więc jest trochę nawet wyższy od Jarno Rosberga, i waży ok. 110 kg. Wcześniej w lidze WSB, kiedy byłem krótko w Husarii, dostałem 125-kilogramowego Włocha Modugnno. Ja wtedy nie miałem nawet 90 kg, do tego nie byłem najlepiej przygotowany, a mimo to nie dałem plamy i powalczyłem z tym olbrzymem - powiedział Michał Cieślak.

W wadze ciężkiej Jarno Rosberg sparował ze słynnym Ukraińcem Władimirem Kliczką przed jego walką z Mariuszem Wachem w 2012 roku, ma za sobą też przegraną walkę o mistrzostwo Unii Europejskiej z Francuzem Johannem Duhaupas (32-2, 20KO).

- Fin jest niewygodny, silny, poza tym to mój pierwszy mańkut na zawodowych ringach, jako amator walczyłem m.in. z leworęcznym Władimirem Letrem. Ja potrafię się przestawić i boksować z leworęcznymi, co myślę, że pokazałem na bardzo wartościowych sparingach z Krzyśkiem Głowackim i Darkiem Sękiem. A co do siły fizycznej, pod tym względem nie będę ustępował mojemu rywalowi - mówi Michał Cieślak boksujący w grupie Tomasza Babilońskiego Konspol Babilon Promotion, która jest organizatorem gali w Międzyzdrojach.

Pół roku temu bokser z Radomia miał zabieg obu łokci. Do treningów wrócił pod koniec marca, a 27 czerwca na gali w Krynicy wygrał w 8. rundzie z Francuzem Antoine Boyą. - Wtedy jeszcze nie czułem się najlepiej, teraz powinno być zdecydowanie korzystniej. Brakowało mi sparingów. Ja jestem takim zawodnikiem, który musi na sparingu czuć presję ze strony rywala, aby dać z siebie wszystko. Przed walką z Rosbergiem jak mówiłem miałem twarde i zacięte sparingi, że nie było żadnych problemów z motywacją. Ale gdy sparuję z kimś słabszym, to zdarza się, że w pewnym momencie odpuszczam i wtedy takie treningi wyglądają tak sobie - powiedział pięściarz z Radomia.

Michał Cieślak ma sprecyzowane plany na najbliższe miesiące. - Chcę wygrywać z coraz głośniejszymi nazwiskami i znaleźć się w rankingach najważniejszych federacji. Jeśli będzie okazja, chciałbym kiedyś spotkać się z Polakami. A jeśli mógłbym wybierać, przynajmniej w teorii, to w tej kolejności - Łukasz Janik, Mateusz Masternak, Krzysztof "Diablo" Włodarczyk – dodał.

Na gali Seaside Boxing Show odbędzie się jeszcze kilka ciekawych walk, Kamil Szermeta (10-0, 1KO) spotka się z reprezentantem Niemiec Arthurem Hermannem (16-1, 13KO), Ukrainiec Artem Karpec (20-0, 6KO) z Łukaszem Janikiem (14-12-1, 8KO), Piotr Gudel (3-1) z Hiszpanem Marcem Vidalem (4-1-3, 1KO), Tomasz Garguła (16-0-1, 5KO) z Sebastianem Skrzypczyńskim (11-10-2, 5KO), a Tomasz Król (1-0-1, 1KO) z Jackiem Wyleżołem (12-10, 7KO).

Źródło artykułu: