Artur Szpilka jednak zawalczy w styczniu o pas mistrza świata?

 / Na zdjęciu: Artur Szpilka
/ Na zdjęciu: Artur Szpilka

Wciąż nie wiadomo, kto będzie przeciwnikiem mistrza świata WBC Deontaya Wildera w zaplanowanej na 16 stycznia walce. Wśród kandydatów na rywala coraz częściej pojawia się nazwisko Artura Szpilki - czytamy w serwisie ringpolska.pl.

Według Michaela Woodsa z magazynu "The Ring" największe szanse na zakontraktowanie walki mają obecnie Artur Szpilka i Shannon Briggs. - "Mansour odpada, Szpilka lub Briggs na 16 stycznia dla Deontaya Wildera?" - napisał na Twitterze dziennikarz.

W podobnym tonie wypowiedział się dziennikarz portalu Bleacherreport.com Kelsey McCarson, który poinformował, że według jego informacji to właśnie Polak zmierzy się w styczniu z Wilderem.

Przypomnijmy, że kilka dni temu Artur Szpilka nie wykluczył podjęcia walki z mistrzem świata. Postawił jednak jeden jasny warunek - pieniądze.

- Nie oszukujmy się, Wilder od długiego czasu szykował się na 16 stycznia i jest w pełnym treningu. Ja po odwołaniu grudniowego terminu walki z Mansourem nie jestem teraz w rytmie startowym. Pojedynek z takim zawodnikiem jak Wilder bez pełnej formy to mega duże wyzwanie. Jestem na nie otwarty, ale kasa musi się zgadzać - podkreśla Artur Szpilka, cytowany przez serwis ringpolska.pl.

Jego promotor Andrzej Wasilewski z grupy Sferis KnockOut Promotions podkreślał jednak, że szanse na walkę w terminie 16 stycznia są niewielkie. Oferta finansowa zakontraktowania jej z miesięcznym wyprzedzeniem nie była dla jego obozu satysfakcjonująca.

- Artur może wziąłby tę walkę za większa kwotę, ale nie ma w tym momencie tematu - wyjaśniał kilka dni temu Wasilewski.

Zobacz także: Wasilewski: pytali mnie, czy Szpilka zwariował. To był idiotyzm! 

Źródło artykułu: