Rafał Jackiewicz w czasach swojej świetności dzierżył pas mistrza Europy i bił się o światowe tytuły. 38-letni weteran udowodnił, że wciąż jest w nim ta iskra i po raz pierwszy od ponad trzech lat wygrał przed czasem, ale po drodze musiał raz jeszcze pokazać charakter.
Michał Syrowatka świetnie rozpoczął ten pojedynek i już w otwierającym starciu posłał Jackiewicza na deski, ale rywal błyskawicznie pozbierał się po tej "stłuczce". Od drugiej odsłony to on dyktował warunki, skutecznie bił ciosami podbródkowymi i jak zawsze dbał o szczelną obronę. Podopieczny Andrzeja Gmitruka, młodszy od Jackiewicza o jedenaście lat nie był w stanie nadążyć za rutyniarzem, co drogo go kosztowało.
W czwartym starciu Jackiewicz zaskoczył oponenta prawym sierpowym, po którym Syrowatka wylądował na deskach. Sędzia Dariusz Zwoliński długo nie czekał i zastopował gospodarza. "Wojownik" przerwał tym samym serię trzech porażek z rzędu i w przyszłości może liczyć na kolejne ciekawe propozycje walk.