Konferencja prasowa w Kolonii miała spokojniejszy przebieg niż kilkadziesiąt godzin wcześniej w Manchesterze, choć nie zabrakło uszczypliwości ze strony Tysona Fury'ego. Ten zarzucił Kliczce, że zanudza kibiców pięściarstwa od 15 lat.
- Jestem królem wagi ciężkiej od kilku miesięcy i mam już tego dość. Mam nadzieję, że Władimir odbierze mi pasy w rewanżowej walce, a ja znowu będę mógł jeść słodycze i zostanę zostawiony w spokoju. Uwaga mediów skupiona na mnie i ciągłe wyzwania kierowane w moja stronę mnie nie interesują. Podziwiam Władimira za to, że robi to tak długo i mam nadzieję, że odzyska pasy. Ja jestem mistrzem w zawieszeniu - powiedział w Kolonii Fury.
"Olbrzym z Wilmslow" dodał jeszcze, że nawet jeśli przegra rewanżowy pojedynek, to i tak osiągnął już duży sukces w karierze, gdyż dla niego pierwsza wygrana z Kliczką ma olbrzymie znaczenie. Fury wspomniał, że kiedyś zdobycie pasa mistrza świata było jego marzeniem i podążał za Ukraińcem, gdy ten nie wiedział nawet kim on jest.
Fury przyznał też, że nie potrafi prowadzić sportowego trybu życia, a przygotowania do walk są dla niego męczące i traci chęć boksowania. Rewanż pomiędzy Władimirem Kliczką z Tysonem Furym odbędzie się 9 lipca na stadionie w Manchesterze.
Barcelona, Real i Atletico walczą o tytuł mistrza Hiszpanii! Zobacz mecze tej emocjonującej batalii NA ŻYWO w Eleven w sobotę, 30 kwietnia. SPRAWDŹ, gdzie oglądać kanał
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Promotor zachwycony postawą Krzysztofa Głowackiego