Wielkie miliony w ringu. Analizujemy, ile za rewanż zarobią Kilczko i Fury

Getty Images / Lars Baron
Getty Images / Lars Baron

9 lipca w Manchesterze odbędzie się największa walka tego roku w boksie zawodowym. Do rewanżowego starcia w wadze ciężkiej przystąpią Władimir Kliczko i Tyson Fury. Jakie kwoty padną za ten pojedynek? Oto nasza analiza.

W tym artykule dowiesz się o:

By dokładniej przyjrzeć się finansom w drugiej walce Ukraińca z Anglikiem trzeba przeanalizować wyciągi z ich kont za pierwszy pojedynek. Według nieoficjalnych informacji 28 listopada 2015 roku w Dusseldorfie obydwaj zawodnicy mieli do podziału około 23 milionów dolarów, przy czym aż 18 przypadło Kliczce.

5 milionów dolarów było i tak największych zarobkiem w karierze Tysona Fury'ego. Po sensacyjnej wygranej z Kliczką teraz jest to stawka wyjściowa, od której 27-latek może zacząć negocjacje. Warto też zwrócić uwagę, iż w przypadku pierwszego boju dwóch kolosów wagi ciężkiej, "Dr Stalowy Młot" miał też swoje udziały w sprzedaży subskrypcji PPV na terenie Wielkiej Brytanii.

Nagły zwrot akcji w wadze ciężkiej i nowy król w osobie Fury'ego zmienia postać rzeczy jeżeli chodzi o honoraria. Przede wszystkim należy mieć w pamięci, jak długo trwały negocjacje obozów Ukraińca i Anglika w kwestii rewanżu. W mediach przecież na samym początku przewijał się termin kwietniowy, a proponowanym miejscem była m.in. Alianz Arena w Monachium czy nawet której z austriackich miast. Pałający żądzą rewanżu 40-letni Kliczko w końcu dopiął swego i zgodził się nawet na walkę w ojczyźnie rywala. zresztą nie pierwszy raz (w 2013 roku z Aleksandrem Powietkinem w Moskwie). Jak jednak zmusić zdolnego choć wypasionego Fury'ego do wznowienia treningów? Odpowiedź wydaje się być prosta - skusić go workiem pieniędzy.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Marcin Różalski przed walką z Mariuszem Pudzianowskim. "Chcę krwawej wojny"

Rewanżowe pojedynki z reguły sprzedają się lepiej. Dobrze jest pokazać to na przykładzie walk Floyda Mayweathera Jr z Marcosem Rene Maidaną. "Piękniś" w 2014 roku miał ogromne problemy w dwóch starciach z Argentyńczykiem. Za pierwszą wygraną Amerykanin otrzymał aż 32 miliony dolarów (i drugie tyle za wpływy z PPV). Maidana zgarnął z kolei tylko 1,5 miliona. W rewanżu sytuacja nie zmieniła się co do podstawy wypłaty mistrza świata w czterech kategoriach wagowych, natomiast Maidana po świetnym występie w pierwszej walce, za drugą otrzymał już 3 miliony dolarów.

W przypadku Kliczki kwota podstawowa za rewanż w Manchesterze, podobnie jak u Mayweathera, może pozostać ta sama, ale już Fury zamiast 5 milionów może uzyskać ich nawet 15, zwłaszcza, że to on jest teraz mistrzem świata. Nie wydaje się jednak, aby wynagrodzenie "Olbrzyma z Wilmslow" przekraczało podstawową wypłatę dla Kliczki, która będzie ponownie oscylowała w graniach 20 milionów. Należy pamiętać jednak o tym, że Fury jak i Kliczko będą mieli udziały w sprzedaży PPV. Jedno jest pewne - to najdroższa walka bokserska tego roku na świecie.

Prognoza: Kliczko - 20 milionów, Fury - 15 milionów.

Waldemar Ossowski
Obserwuj@PolskieMMA

Źródło artykułu: