17 września na gali Polsat Boxing Night Krzysztof Głowacki przegrał z Ołeksandrem Usykiem i stracił pas mistrza świata WBO. Podczas pojedynku odnowiły mu się urazy prawej ręki i musiał przejść operację łokcia.
Zabieg odbył się 20 października, a efekty rozpoczętej rehabilitacji okazały się zaskakująco szybkie. W sobotę Głowacki zamieścił na swoim oficjalnym profilu na Facebooku filmik ze spaceru z żoną i poinformował, że w niedzielę wyjeżdża do Warszawy, gdzie od poniedziałku wznowi treningi bokserskie.
- Jest super! Cieszę się, że wracam na salę. Trzymajcie kciuki! - powiedział do kibiców Głowacki, który marzy o odzyskaniu pasa mistrza świata w wadze junior ciężkiej.
Jak informował niedawno w rozmowie z WP SportoweFakty promotor pięściarza Tomasz Babiloński, najbliższa walka Głowackiego może odbyć się w lutym. Na tej samej gali może dojść do walki rewanżowej między Krzysztofem Zimnochem a Mike'em Mollo.
ZOBACZ WIDEO KSW 37: Różalski wskazał powody porażki "Popka"